Wpis z mikrobloga

To uczucie gdy pijesz sobie piwka za 2 zł z żabki i są pyszne ale się skończyły i otwierasz jakieś craftowe za 12 zł za butelkę i jest #!$%@? okropne (ʘʘ)
  • 59
  • Odpowiedz
@lapovsky: myślałem podobnie, do czasu kiedy miałem okazję podegustować różne rodzaje piwek. Od takich, co się ich pić nie za bardzo da, bo są np. mega kwaśne, mega słodkie lub wędzone (a nie każdy lubi), po takie, którymi zapijałbym się codziennie jakbym miał okazję. Piwo z Artezana na przykład, bodajże Dodo się nazywało z sokami z marakui i jakiś owoców egzotycznych - na lato przezajebiste. Nie lubię zbyt dużej goryczki,
  • Odpowiedz
@lapovsky: No dokładnie. Piwa kraftowe, tak wychwalane przez wielu, przecież za każdym razem mają inny smak. Robione są często w jakichś gównobrowarach bez żadnej kontroli sanepidu, zazwyczaj w brudzie i syfie bez zachowania żadnej jakości. Proces rzadko kiedy jest ustandaryzowany - co do czasu warzenia jak i ilości składników. Każda kolejna partia różni się od poprzedniej i nigdy nie wiesz czego się spodziewać pijąc takie piwo. Można dostać sraczki albo jakiegoś groźniejszego zatrucia pokarmowego. Płacisz 12-20 zł za ryzyko dostania sraczki. No #!$%@?. Kto to kupuje? Nie mówię że wszystkie gównobrowary takie są, ale te najmniejsze i najbardziej lokalne często tak. A jak takie piwo zacznie zdobywać popularność i trzeba zwiększyć produkcje? No wolę sobie nie wyobrażać co się wtedy dzieje w takim gównobrowarze.

A taki Żuberek? No po prostu cud piwo.
1. Zajebiste reklamy w TV
2. Zawsze taki sam (przepyszny) smak
3.
  • Odpowiedz
@lapovsky Żywiec białe i american wheat są naprawdę bardzo spoko. A lagery to gówno. Nie jestem w stanie wypić euro lagera po tym, gdy spróbowałem amerykańskiego chmielu.
  • Odpowiedz
@jakis_dziwny_typ:

niektóre są spoko, ale nie ogarniam fascynacji mega goryczką i dużą ilością chmielu - pewnie wąskie horyzonty, ale.... serio, #!$%@?, komuś to smakuje? oO Pewniem nosacz, ale Perła Export > większość craftów


Jako domowy piwowar i fan craftów też nie ogarniam tej fascynacji mega goryczką. Od jakiegoś czasu panuje moda na pakowanie wszędzie gdzie się da amerykańskich chmielów, które w moim odczuciu niekoniecznie pasują do niektórych stylów. Jak ktoś
  • Odpowiedz
@jakis_dziwny_typ: mi tam smak chmielu zajebiście wchodzi, zwłaszcza w tych ipach, gorzkawy, cytrusowy.

Dużej ilości ludzi to nie smakuje bo po prostu nje znają smaku chmielu, a w tych perłach, żywcach itp nie ma go wogóle.
  • Odpowiedz
JA #!$%@? JAK MNIE #!$%@? TAKIE CIOTY, NO #!$%@?. O JAKI JA JESTEM
WIELCE HARDKOROWY PIWOSZ NAJBARDZIEJ GORZKIE NA SWIECIE OO JAKIE
DOBRE GORZKIE, PODKRESLAM GORZKIE PIWKO. ALBO "OO KUPIE SOBIE PIWKO,
ALE NIE JAKIES SMACZNE, MUSI BYC GORZKIE, JESTEM LEPSZY BO PIJĘ GORZKIE
A WY CO NADAL KARMI CZY REDDS? JA PIJĘ ZIMNE PIWKO, SMAKUJE JAK SKISŁA
HERBATA Z GAZEM ALE PIJĘ, NIEBO W GEBIE, GDYBY BYLO CIUT ZIMNIEJSZE TO
  • Odpowiedz
niektóre są spoko, ale nie ogarniam fascynacji mega goryczką i dużą ilością chmielu - pewnie wąskie horyzonty, ale.... serio, #!$%@?, komuś to smakuje? oO Pewniem nosacz, ale Perła Export > większość craftów


@jakis_dziwny_typ: roznica jest taka ze eprla export smakuje jak woda, a piwa kraftowe maja jakis smak
moze ci pasowac albo nie, ale przynajmniej sa wyraziste
jak ci pasuje eprla export to pij, przeciez nikt cie nie zmusza do
  • Odpowiedz
To uczucie gdy pijesz sobie piwka za 2 zł z żabki i są pyszne ale się skończyły i otwierasz jakieś craftowe za 12 zł za butelkę i jest #!$%@? okropne (ʘʘ)


@lapovsky: Mi też nie smakuje sok jabłkowy, gdy popijam go prosto po wodzie.
  • Odpowiedz
  • 4
@lapovsky: #!$%@? ludzie, ale zrozumcie w końcu, że cały sens bogactwa wyboru polega na tym, że każdy może znaleźć coś, co lubi. Dane piwo jednemu zasmakuje, a drugiemu nie, bo po prostu ma smak. Jak bierzesz butelkę piwa, bo "kraftowe" albo "fana etykieta" i pijesz je po raz pierwszy to chyba nic dziwnego, że to dla Ciebie loteria - albo będziesz zadowolony albo nie.

Nie ma też nic dziwnego w
  • Odpowiedz
@Pivoo: i to jest właśnie najgorsze. Kupujesz raz krafta: prześwietny. Kupujesz drugi raz powiedzmy za kilka miesięcy - #!$%@?.

Z tego właśnie powodu, najlepszym witbierem dla mnie jest ultrakoncernowy Hoagarten. Żaden kraft podjazdu do niego nie ma, bo jak tylko jakiś wit jest smaczny, to kolejna warka jest #!$%@?.

I z tego powodu krafty raz na czas spoko, ale na codzień odpadają
  • Odpowiedz