Wpis z mikrobloga

Widząc to, co dzieje się w ostatnich dniach na Mirko i nie tylko, zastanawiam się, ile ludzi tu zdaje sobie sprawę z tego, jak bardzo niesymetryczny jest ten niby antagonizm na osi Polacy-Niemcy. Z naszej strony ciągle pojawia się ten oklepany motyw "odwiecznego wroga" który chce nas jakoś niszczyć, ale się nie dajemy. I to żenujące świętowanie wszystkich niemieckich porażek w każdej dziedzinie. A niektórym wydaje się, że jacyś Niemcy naprawdę bardzo przeżywają, kiedy nam się coś uda.
Tak naprawdę dla większości z nich jesteśmy po prostu takim niewiele znaczącym kawałkiem wschodniej Europy. Na co dzień niewidocznym. Oni lubią droczyć się - czy to na poważnie, czy w żartach, w internecie, w memach - z Holendrami, Francuzami, czasem Włochami i Anglikami. O nas po prostu się nie mówi, bo po co.
A wracając do piłki - te ostatnie artykuły, że niby "Niemcy śmieją się z Polaków" to kompletne click-baity. Sprawdziłem z ciekawości oryginalne artykuły - dotyczą one praktycznie tylko Lewandowskiego i jego przyszłości. Reszta naszej reprezentacji jest im obojętna. Owszem, kiedy gramy z bezpośredni mecz, zapowiadają wolę walki, ale to na tej samej zasadzie, jak my grając np. z Armenią. No, teoretycznie słabszy przeciwnik, więc trzeba wygrać. I tyle.
#mundial #niemcy
  • 2