Wpis z mikrobloga

#420 #patologiazmiasta

Ale mam zajebisty węch. Sąsiedzi z dołu otworzyli okno i przekręcili zapalniczką, taki charakterystyczny chrzęk. Byłem pewny, że jarają zioło.

Paręnaście sekund później słyszałem krztuszącego się sąsiada, a chwilę później poczułem zapach zioła. No cóż, zostało zadzwonić po policję.
  • 12
  • Odpowiedz