Wpis z mikrobloga

@af2462: Mieszkam przy ulicy dojazdowej do zalewu. Jak jest lato, to codzienność, że jeżdżą z pootwieranymi szybami i słychać głośne umcy umcy, albo jakieś chłopaczki idą, na szyi głośnik bluetooth i lecą gunwo rapsy, albo inna patologiczna "muzyka"...
@agataen: to zjawisko pojawia się też w przypadku zwierząt, jak układałem Psa i karałem za to co nie może robić, po chwili różowa przychodziła i głaskała go albo dawała smakołyka. I nie przetłumaczysz, że robi z psa debila. Bo jej smutno z jego powodu to ona musi go pocieszyć, #!$%@? z tym, że pies potem się nie słucha... (na szczęście Pies mieszka z jej matką ( ͡ ͜ʖ
@af2462: No już #!$%@? bez przesady. Ja rozumiem, że trzeba zachować kulturę i starać się nie przeszkadzać współpasażerom, ale jeśli denerwuje Cię, że ktoś słucha muzyki na słuchawkach, to może przesiądź się na samochód albo wykup sobie cały przedział dla siebie.
Płacisz tanio, to nie oczekuj luksusów.
Gorsi od ludzi sluchajacych muzyki na głośniku telefonu, są tylko ludzie, wybierający transport zbiorowy i jęczący, bo wokół są inni ludzie, którzy śmią cokolwiek
@1392c309a2da8ca65641315bf7dc62f2: Przeczytałeś w ogóle co napisałem?
To ja Ci streszczę, jeśli Cię to przerasta.

trzeba zachować kulturę i starać się nie przeszkadzać współpasażerom, ale jeśli denerwuje Cię, że ktoś słucha muzyki na słuchawkach, to jest to przesada.


Odniosłem się do komentarza, który się rzucał, bo słyszy dobiegającą muzykę z czyichś słuchawek xD