Wpis z mikrobloga

  • 1
@tamto-to-tamto Fabiański popełnił duży błąd kiedy wychodził na przedpole złapać dośrodkowanie, jakby ktoś bardziej ogarnięty strzelał to by go złapał 3m od bramki leżącego na ziemi bo się przewrócił
  • Odpowiedz
@tamto-to-tamto Ja mam właśnie wrażenie, że to Szczęsny ma większy spokój. Jak piłka wracała do Szczęsnego, to popatrzył, rozejrzał się gdzie może zagrać, ewentualnie poczekał jeszcze na przeciwnika i wtedy podawał obrońcom do nogi. Fabiański jak dostał piłkę to chwilę później wybijał ją w pole, tak jakby się bał, że coś #!$%@?. Nie umniejszając mu oczywiście, bo bramkarzem jest świetnym, pokazał to choćby dzisiejszą paradą, ale więcej spokoju, opanowania i takiej
  • Odpowiedz
@tamto-to-tamto: a ja do jednego i drugiego mam podobną sympatię. Fabiański wkłada w grę zawsze 100% serca i ma dużo więcej pokory, a Szczęsny znowu ma więcej pewności siebie i taki pierwiastek nieprzewidywalności, co też jest przydatne. Różni, obaj nieźli.
  • Odpowiedz