Wpis z mikrobloga

Wojny albigeńskie. Krwawa jatka żydorzcheścijaństwa.

Wojny albigeńskie wyryły się w ludzkiej pamięci z wielu powodów. Jednym z nich było stosowane podczas tej wojny okrucieństwo, wyjątkowe nawet jak na średniowiecze. Kościół, by zachęcić króla i rycerstwo francuskie do walki z herezją, przyrzekł władzę nad podbitymi ziemiami północnofrancuskiej szlachcie oraz królowi Francji, którzy działali jako katoliccy najemnicy, zdobywając dla Francji regiony, które w tym okresie kulturalnie i językowo bliższe były Katalonii. Krucjata albigeńska odegrała znaczącą rolę w tworzeniu i organizacji zarówno zakonu dominikanów, jak i średniowiecznej inkwizycji.

Kościół katolicki zawsze gorliwie zajmował się walką z gałęziami chrześcijaństwa uważanymi za heretyckie, lecz przed XII wiekiem grupy te składały się z niewielkiej liczby członków, wędrownych kaznodziei i małych lokalnych sekt. Katarzy w Langwedocji reprezentowali całkowicie odmienny ruch, który miał charakter masowy. Takiego fenomenu Kościół katolicki nie widział od czasów arianizmu i marcjonizmu, znanych u zarania chrześcijaństwa.

W dwunastym wieku większość tego, co dziś stanowi południową Francję, było pod wpływem katarów, a wiara ta wciąż się rozprzestrzeniała na sąsiednie obszary. Kataryzm wraz z innymi ruchami religijnymi tego okresu, takimi jak waldensi, pojawiał się w nowo zakładanych miejscowościach. Pomimo że idee katarów nie powstały w Langwedocji, która była jednym z najbardziej ludnych obszarów Europy tego czasu, to jednak tam katarska teologia odniosła największy sukces.

Katarzy byli szczególnie liczni w rejonie, który obecnie stanowi południowo-zachodnią Francję, a wówczas była to część królestwa Aragonii. Zwano ich także albigensami, od miasta Albi. Były ku temu dwa powody – pierwszy, to sama obecność ruchu w mieście i w okolicach, a drugi to sobór kościelny z roku 1176, który miał miejsce w pobliżu miasta i na którym doktrynę katarów określono mianem herezji. Władza polityczna nad ówczesną Langwedocją podzielona była między miejscowych wielmożów a rady miejskie. Przed krucjatą na wspomnianym obszarze władza nie ciążyła mieszkańcom, a rozwój kulturalny był dość zaawansowany. Jednak słaba zależność feudalna uniemożliwiła wytworzenie się powinności wojskowych wasali wobec seniora. Skutkiem tego było duże rozpowszechnienie się najemników (zwanych w Langwedocji routiers) ściągających także z zagranicy (np. z Hiszpanii) którzy w okresie pokoju dopuszczali się licznych grabieży i napadów.

Nowy papież, Innocenty III (od 1198), postanowił stłumić ruch katarów. Najpierw spróbował dokonać pokojowej przemiany, wysyłając na objęty herezją obszar księży, których zadaniem było odciągnięcie ludności od katarskiej doktryny. Nie dało to jednak spodziewanych rezultatów. Katarzy chronieni byli przez miejscowych feudałów. W rozwoju pomagała im także nieudolność lokalnych biskupów. W roku 1204 papież zawiesił władzę biskupów w południowej Francji, wyznaczając na ich miejsce legatów papieskich. W roku 1206 papież poszukał poparcia wśród feudałów w Langwedocji, a tych z wielmożów, którzy wspierali ruch katarów, ekskomunikował.

Potężny hrabia Rajmund VI z Tuluzy odmówił udziału w akcji wymierzonej przeciw katarom, za co w maju 1207 został ekskomunikowany. Papież wezwał króla Francji Filipa II by przystąpił do zwalczania tych magnatów, którzy popierali katarów. Jednak króla Francji nie interesowały sprawy doktrynalne, wskutek czego odmówił. Wkrótce hrabia Rajmund spotkał się z legatem papieskim Pierre’em de Castelnau. Doszło do gwałtownej kłótni, a następnego dnia Pierre de Castelnau został zamordowany w pobliżu Beaucaire nad Rodanem . Reakcją papieża była bulla wzywająca do krucjaty przeciwko Langwedocji. Posiadłości heretyków przyrzeczono tym, którzy wezmą udział w walce. Obietnica ta przyciągnęła wielu członków rycerskiego stanu z północnej Francji.


#historia #neuropa #4konserwy #zydzi #bekazkatoli
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wojny_albige%C5%84skie
  • 14
  • Odpowiedz
@Koliat Co ja ci będę tłumaczył, przeczytaj sam:

Według katarów szatan (lub zły bóg) stworzył ciała ludzkie. Obiegowa opinia mówi, że stworzył on również seksualność, co doprowadziło do niechęci katarów wobec instytucji małżeństwa. W rzeczywistości katarzy sprzeciwiali się małżeństwu, gdyż przyczyniało się ono do narodzin dziecka, które jako fragment świata materialnego było złe. Wśród wyznawców kataryzmu występował nakaz całkowitej wstrzemięźliwości seksualnej, obowiązywał jednak tylko „doskonałych”.

Katarzy byli jaroszami, gdyż zwierzęta rozmnażały się drogą płciową, zatem były ich zdaniem nieczyste. Jedli ryby, gdyż w tamtych czasach uważano, że są jednopłciowe i nie występuje między nimi żaden „grzeszny” akt. Inne teorie łączą jarstwo katarów z wiarą w wędrówkę dusz. Uważali oni, że dusza ludzka może wcielić się tylko w zwierzęta ciepłokrwiste. Ryby do nich nie należały i zakaz ich nie obowiązywał.
  • Odpowiedz
@Koliat A, i dlaczego tak robili:

Katarzy wierzyli, że świat materialny został stworzony przez złego Boga lub szatana, toczącego walkę z Bogiem dobrym, stwórcą świata duchowego. W zależności od odmiany dualizmu katarzy przypisywali stworzenie świata materialnego różnym istotom. Dualizm absolutny zakładał, że świat został stworzony przez złego, odwiecznego boga równego chrześcijańskiemu. Z kolei dualizm umiarkowany zakłada, że świat został stworzony przez Satanaela, czyli Lucyfera (sufiks „el” ukazywał, że był on wcześniej
  • Odpowiedz
@Koliat Generalnie, twierdzili, że wszystko co matwrialne jest złe, nawoływali do samobójstw, potępiali rodzenie dzieci, powiedz mi, czy zwalczanie nazizmu i komunizmu też uważasz za nieuzasadnione, bo to tylko poglądy?
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Cauchemar7: rzeczywiście, lepiej ich było wymordowac w krucjatach niż dać im się zaglodzic. Czy może jednak bunt przeciwko władzy papieskiej był lepszym powodem?
  • Odpowiedz
@Koliat "rzeczywiście, lepiej ich było wymordowac w krucjatach niż dać im się zaglodzic" poczytaj o św. Piotrze z Werony. Wiesz, jeśli wierzysz, że tam było jakieś ogromne ludobójstwo to to jest śmieszne.

Piotr w ciągu dziewięciu miesięcy na urzędzie inkwizytorskim nigdy nie uczestniczył w procesach przeciwko heretykom. Jego jedynym odnotowanym aktem jako inkwizytora jest ogłoszenie w Niedzielę Palmową 24 marca 1252 dwutygodniowego okresu łaski, w którym wszyscy heretycy mogli się dobrowolnie
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Cauchemar7: rozumiem że śmierć przez samobójstwo jest dużo gorsza w oczach Jehowy niż masowe ludobójstwo? :D w sumie krzyżowy zrobili im przysługę :D dawaj więcej tego contentu i wykładni katolickiej moralności
  • Odpowiedz
@Koliat Po pierwsze, to wyobraź sobie, że masz dziecko, pozwoliłbyś je nawracać na coś takiego? Odpowiedz mi prosze w komentarzu.

Po drugie, ty czytasz co wrzucasz?

Krzyżowcy oblegli miasto. Zażądali wydania katarów przebywających w mieście. Odmówiono im. Dowódcy zebrali się na naradę by opracować szczegóły oblężenia, gdy tymczasem na moście nad rzeką pojawił się tłum mieszczan wywijających białymi flagami, strzelających z łuków i rzucających kamienie, wszystko do wtóru głośnych okrzyków mających sprowokować krzyżowców. Kilku rycerzy rzeczywiście ruszyło na most, ale szybko zostali odparci zostawiając jednego zabitego, którego tłum poćwiartował i wrzucił do rzeki. To sprowokowało licznych, a spragnionych łupów ciurów obozowych. Zaczęli gromadzić się coraz liczniej przez wejściem na most, a pod wieczór zaatakowali i chociaż uzbrojeni byli w większości jedynie w noże i drewniane pałki, furia ich ataku była nadzwyczajna. Mieszczan na moście zatłuczono pałkami w kilka chwil, po czym nastąpił nieskoordynowany, przez nikogo nie dowodzony szturm. Atakujący pięli się na mury, gołymi rękoma wyrywali kamienie z zaprawy, pod uderzeniami drągów, siekier i zaimprowizowanych taranów ustąpiły bramy i rankiem 22 lipca żądny krwi tłum wdarł się do miasta.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Cauchemar7: swoich dzieci nie będę nawracać ani na kataryzm ani na katolicyzm ani na inną religie

Co do reszty, zdaje się że to relacja jednego z czarnych:


Namiestnik apostolski, opat Arnaud zdał papieżowi listownie następującą relację: "Dzisiaj Wasza Świątobliwość, dwadzieścia tysięcy mieszkańców wydano mieczowi, niezależnie od posady, wieku, czy płci"
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Cauchemar7: przywołałes przykład papieskich obrońców i tak, jak w każdej wojnie i w każdym morderstwie to było 12000 ofiar zbyt dużo. No ale katolików jak widać nie stać na takie miłosierdzie
  • Odpowiedz
@Koliat Zajade klasyką "to były inne czasy", wtedy przemoc była wszechobecna, poczytaj sobie greckie utwory np. o Edypie. Wyobraź sobie, że gość ci nie ustąpił pierwszeństwa na drodze więc go zabijasz (scena jak zabił ojca). Powiesz, tylko książka, ale ukazuje myślenie uwczesnych ludzi. Czytałeś Pana Tadeusza? Nawalali się zbrojnie o spadek jakiegoś głupiego zamku i to był standard. Jest piękną rzeczą, że te czasy już mineły, ale miej świadomość, że Kościół
  • Odpowiedz
@Koliat O, przypomniała mi się historia pewnego krewnego Wilhelma Zdobywcy który w wojnie katolicko katolickiej używał broni obuchowej (nie tnącej tylko miażdżącej) bo "nie chciał przelewać krwii chrześcijańskiej". ))¯_(ツ)_/¯ Powiesz pewnie, idiota, ja powiem to samo
  • Odpowiedz