Wpis z mikrobloga

Jestem rekruterem w średniej wielkości firmie IT. Jak to bywa w takiej pracy, dostałem polecenie zorganizowania zespołu, który miałby zająć się stworzeniem platformy obsługującej jakiś rządowy program. Standardowa procedura, odpalam LinkedIn'a, firma zapewnia konto gold także nawet trudno nie jest, i szukam. Pierwszych 10 kandydatów, jak to bywa na tym portalu, nawet nie odpowiedziało na zgłoszenie, lecz udało mi się złapać kilku zainteresowanych. Łączy ich umiejętność programowania w Javie, RoRze i JS'ie także do backendu idealnie, lead będzie mógł wybrać technologię jaką chce. Rozmowy kwalfikacyjne przechodzą nawet sprawnie, wszyscy w miarę normalni ... oprócz jednego gościa. Już na starcie zawuażyliśmy jego tiki nerwowe podczas wspominania o wcześniej wymienionych przeze mnie technologiach. Reagował on na nie nagłym skurczem policzków, natychmiastowym wytrzeszczeniem oczu, a gestem, którego nie sposób nie zauważyć, było gwałtowne zaciągnięcie powietrza przez nos. Ale oprócz tego, gościu naprawdę w porządku - kuma wszystko co się do niego mówi w języku technicznym, łatwo rozwiązuje problemy algorytmiczne i posiada sporą praktyczną wiedzę o wzorcach projektowych. Zdecydowaliśmy że spróbujemy go przyjąć na okres testowy, jeśli jego specyficzna cecha nie przeszkodzi mu w pracy nad projektem, będzie z niego naprawdę dobry pracownik. Jak się później okazało, była to dobra decyzja - koleś wpasował się w projekt idealnie, taski kończył zawsze dzień/dwa przed końcem sprintu, nie było na co narzekać. Lecz pewnego dnia zaczęły się dziać dziwne rzeczy... Pragnę nadmienić że lead projektu, wybrał RoR'a. Otóż zauważaliśmy, że w procesie budowania projektu pojawił się jeden dodatkowy krok. Po jego przeanalizowaniu odkryliśmy iż szuka on plików zaczynających się od linii "HP" i procesuje je, poprzez usuwanie początkowego znaku "$" z nazw zmiennych. Po historii commitów, doszliśmy że autorem tego rozwiązania jest nasz programista ze "specyficzną cechą". Jako że termin oddania projektu był bardzo bliski, a wszystkie testy przechodziły na zielono, postanowiliśmy nie poruszać tego tematu. I to był nasz największy błąd... Od tego momentu zauważaliśmy dzień w dzień rozwój owego "kroku budowania". Zawierał on już coraz bardziej skomplikowane mechanizmy, np. nowy sposób łączenia stringów poprzez znak ".", czy też deklaracji metod poprzez słowo "function" i wiele, wiele więcej. Nastąpiła również zmiana - nagłówki plików wymaganych poddania procesowania nie prezentowały się już jako "HP" lecz "HEIL PHP". Odkryliśmy również straszną prawdę - 90% procent kodu źródłowego projektu, było napisane w ten sposób. Co gorsza, po przeanalizowaniu składni mitycznych plików, okazało się że są one napisane w idealnym syntaxie PHP. Wtedy dotarło do nas że nasz projekt został zainfekowany i przejęty przez Phpazitów, fanatyków PHP którzy starają się zlikwidować wszelkie inne technologie webowe na rzecz PHP. Tak szybko jak mogliśmy, postanowiliśmy zebrać cały zespół aby spróbować uratować tą sytuację. Niestety było już za późno... Kod konwertera PHP na RoR został już wrzucony do sieci. Na hackernews można byłoby już znaleźć pierwsze artykuły o kolejnych buntach w projektach wykorzystujących RoR. Nasz project lead został znaleziony martwy w swoim pokoju - popełnił on samobójstwo poprzez powieszenie się na kablu LANowym. Jak się okazało, nie był on jedyny - wielu innych project leadów również nie poradziło sobie z tą sytuacją... i wtedy do sieci został wrzucony film programisty którego zatrudniliśmy i pozwoliliśmy aby to wszystko zapoczątkował. Ogłosił on że czas krucjaty PHP nadchodzi. Wydał rozkaz aby każdy programista Phpazistów wykonał sabotaż w projekcie jeśli PHP nie jest tam używane. Wymienił przy tym każdą z technologii, która powinna być zlikwidowana - przy ich wymiawianiu pojawiał się na jego twarzy ten sam skurcz policzków, ten sam wytrzeszcz oczu i to samo nagłe zaczerpnięcie powietrza. Wtedy zrozumiałem jak wielka jest moja wina. I dlatego też dzisiaj błagam Was, programistów wyzwolonych, o pomoc i walkę w zwalczeniu Phpazistów. Stańmy ramię w ramię, klawiatura w klawiaturę i zawalczmy o wolność technologii. Nie pozwólmy aby nasz świat przepadł w marność PHP...

#pasta #tworczoscwlasna
  • 2