Wpis z mikrobloga

Jako wielki fan telefonow z Androidem gardzacy Apple i prostotą iOS (idiotoodporność) postawiłem eksperymentalnie wszystko na jedną kartę kupując iPhone X - sceptycznie, kompletnie nie wiedziałem czego sie spodziewac. Po kilku godzinach korzystania jestem zaskoczony, że wytrzymałem tyle z Androidem, bo z tej perspektywy Android wyglada jak upośledzona zabawka, która potrafi napędzić urządzenia zwane smartfonami i nawet dobrze je udawać. Ale teraz widze jaki jest problem z androidem. Miliony aplikacji, które nie są stworzone na telefon, który posiadam wiec chodzi jak chce a wszystko to przepelnione gownoaplikacjami z nachalnymi reklamami lub po prostu fejkowymi - tego nawet 24gb ram nie uratuje, dlaczego? Bo tworca aplikacji na android prawdopodobnie nawet nie pomysli o istnieniu telefonu który posiadałem w trakcie tworzenia swojej aplikacji
  • 17
@VoMax: po 30 minutach konkretnie, ale pozniej poczulem pierwsza wibrację, uslyszalem dzwiek na glosnikach w spotify, zobaczylem jakosc wideo w netflix, pobawilem sie AR, nakrecilem kilka filmow i zrobilem kilka zdjec. Cisnij beke, nie ma sprawy, ja tez cisnalbym jeszcze 24h temu :)
@kognitywistyczny: nie proponuje żadnego wyścigu, stwierdzam po prostu że teraz się podniecasz, ale kiedy ohy i ahy opadną to zobaczysz z czym masz do czynienia. Nie mówię, że smartfon jest zły, ale kraszować potrafi z taką samą częstotliwościa co mój obecny sgs 8+. Kiedyś było jak mówisz, teraz nie dość, że system zamknięty to i błędy zdarzają się dużo częściej. Jak mają swój system, sprawdzają aplikacje przed dodaniem do sklepu i
@VoMax: zajmuje sie fotografia i filmowaniem na codzien, nie widze ani jednego powodu by mi sie znudzilo, bo skok jesty na tyle POTĘŻNY, że nie mam nawet zamiaru myslec o androidzie. Miałem S8, pozniej note 8 (straszne aparaty, w trybie manualnym wychodziła nieakceptowalna kupa), pozniej V30 (znacznie lepiej) i wlasnie z V30 przeszedłem