Wpis z mikrobloga

#dlaczegoateizm?

Kiedyś zapytałem: jaki jest największy cud w religii katolickiej?

Maryja w Fatimie 13 października zatrzymała słońce i pokazując moc swego posłannictwa danego Jej przez Boga, widziało to tysiące ludzi


Właśnie, niektórzy wierzą, że 13 października 1917 ze Słońcem działo się coś dziwnego - "cud" w Fatimie.

Kiedyś dyskusje o cudach wyglądały tak:

a, widzisz ateisto, udowodnij to naukowo, no dawaj


Dzisiaj:

katolik nie musi wierzyć w takie cuda, wystarczy że wierzy w Zmartwychwstanie (...) [+ tutaj kilka innych dogmatów]


Dlaczego? Świadomość ludzi zmienia się, sceptyczne myślenie wygrywa. I bardzo dobrze :)

Trzęsienia ziemi, erupcje wulkanów - takie atrakcje towarzyszyłyby nam, gdyby Słońce rzeczywiście zaczęło poruszać się tak jak to opowiedziano (grawitacja zrobiłaby swoje). Nie mówiąc o tym, że takie zjawisko powinno być widoczne z ponad 50% terenu Ziemi. Nasze prababcie nic nie widziały? ¯\_(ツ)_/¯

To chyba jest większy "cud": poruszyć Słońcem tak, aby praktycznie nikt tego nie widział, aby praktycznie nikt tego nie odczuł. Fajny efekt wizualny na niebie to nic w porównaniu z tym o czym piszę.

Bóg nie chce się ujawnić, a chce mu się zajmować cyrkowymi sztuczkami? (bo tak właśnie trzeba nazwać ten "cud") To nie ma sensu. I tak to z tymi cudami jest... :)

#ateizm #religia #chrzescijanstwo #katolicyzm
  • 3
  • Odpowiedz
@Racjonalnie: Jak poczytasz relacje z Fatimy to w 95% przypadków nikt nic nie widział, pozostałe 5% to wszelakie możliwe wariacje na temat Słońca, kręcenia się w kółko, kolorów i czego jeszcze byś chciał.
  • Odpowiedz