Wpis z mikrobloga

Manhotep A02 - Zostaję z Mentesem. Ten stary daktyl nie wie co się dookoła niego dzieje i wystarczy poczekać na właściwy moment, aby wykorzystać to we własnym interesie.

--------------------------------

Przystanek w Gazie był krótszy niż wiosna w Anatolii, więc biedniejsi o towary, a bogatsi w duchu i bezpieczeństwie wyruszyliście w dalszą drogę.

Nie jesteś stworzony do pracy fizycznej. Pracujesz za czerstwy chleb, a worki ciężkie, obijają się. Uważnie oglądasz karawanę w której idziesz. Na przedzie szły obładowane osły i bydło oraz dwaj najemnicy, choć równie dobrze mógłbyś powiedzieć, że to synonimy. W środku Ty i inni tragarze, niosący worki ze zbożem. Z tyłu trzy wozy z zaprzężonymi końmi, na których wiezione były miedź, cyna i siarka, obstawione przez dwóch najemników. Wyjątkiem był powóz Mentesa, na którym znajdowały się skrzynie z niewiadomym towarem. Przy jego wozie szli pozostali dwaj najemnicy.

Słońce prażyło jak zawsze, a na tym odcinku szlak oddala się znacznie od wybrzeża, przez co brakowało morskiej bryzy, która ułatwiała oddychanie. Piasek między zębami zrobił się nieznośnie szorstki, ślina stwardniała jak kamień, a powieki powoli przestawały nadążać z nawilżaniem oczu. Mijający was podróżnik wąsko uchylał turban, żeby widzieć co się przed nim dzieje.

Wzmógł się wiatr, nadchodziła pustynna burza. Szum w uszach zaczynał doprowadzać do wściekłości, widocznośc spadła do kilkunastu metrów, ciało zaczęło odmawiać posłuszeństwa. Upuściłeś tobołek ze zbożem i spojrzałeś błagalnym wzrokiem na niewzruszonego Mentesa, który tylko zdenerwowanym gestem ręki ponaglił Cię, z trudem przytrzymując turban drugą ręką.

Kiedy schylałeś się z bólem po swój worek, dostrzegłeś upadające przed Tobą ciało tragarza, z głową przebitą włócznią. Wszyscy podnieśli krzyk przerażenia i zaczęli się rozglądać dookoła. Po chwili kolejny świst i ciężkie ciało, osuwające się na ziemię z hukiem. Rozległ się potężny skowyt zranionego zwierzęcia, bowiem tym razem ofiarą włóczni był osioł z przodu karawany. Teraz wszystko było już jasne.

Z przeklętego wschodu nacierało na karawanę kilkunastu zamaskowanych jeźdzców z włóczniami i mieczami, jadący prosto na Was.

- Jesteś idiotą Manhotepie - pomyślałeś z przerażeniem - to było tak oczywiste, a Ty zignorowałeś zagrożenie - po czym osuwające się z konia ciało najemnika wytrąciło Cię z zamyślenia - Przynajmniej mam konia!

Wskoczyłeś na niego. ale sytuacja jest i tak dramatyczna i nie ma szans, żeby wyjść z niej zwycięsko. Nie pokonasz w boju napastników, pozostała jedynie ucieczka. Na powozie dostrzegasz przerażonego Mentesa, który stracił chyba wolę życia i zakrył swoją głowę rękami, kuląc się w bezruchu.

- Jeżeli podejmę się ratowania tego starego pierdzielca, zmniejszę swoje szanse na ucieczkę. Z drugiej strony czy mam jakiekolwiek szanse, jeżeli nie zacznę uciekać teraz?

-----------------------------------------

Podejmij decyzję, plusując jeden z dwóch poniższych komentarzy.

-----------------------------------------
Jeżeli nie chcesz widzieć postów tego typu, wrzuć tag #lacunafabularnieczarnolisto na czarno
  • 9
Wołam przez MirkoListy plusujących ten komentarz (28)

Dodatek wspierany przez Cebula.Online

Nie chcesz być wołany/a jako plusujący/a? Włącz blokadę na https://mirkolisty.pvu.pl/call lub odezwij się do @IrvinTalvanen

Uważasz, że wołający nadużywa MirkoList? Daj znać @IrvinTalvanen

! @Jiminato @Rain_ @katf @Radziwil172 @Balrog94 @ridcully @krygv @odjatakpawlacz @Puzi @malwersacja @kaloryferynka @Isanell @datmoor @hyoideum @Yagami_Raito78 @matiq95 @Akilles @wichajster_do_bulbulatora @jackalsky @Flaperka @Lisia @beydock @Bedziebuba @RatKing @Hiszpan_Jan @wcale_nie_mam_tu_konta @luciosek @lukaschels