Wpis z mikrobloga

"Obudzenie się w trumnie to może rzadki przypadek, ale jak ktoś "obudzi" nieboszczyka, to mamy do czynienia z cudem. A taki się zdarzył w XI wieku, kiedy to biskup Stanisław ze Szczepanowa, umiłowany święty Jana Pawła II, wskrzesił rozkładającego się już nieboszczyka, niejakiego Piotrowina, żeby ten potwierdził, że cały swój majątek zapisał Kościołowi, a nie żonie. Pewnie babsko było wredne i dlatego mąż ją wydziedziczył. Zaraz po cudownym daniu świadectwa prawdzie, wskrzeszony nieboszczyk wrócił do grobu i już się nie obudził."

#historia #katolicyzm #chrzescijanstwo #papiez
  • 2
  • Odpowiedz