Wpis z mikrobloga

Zainspirowany nieco wpisem @sarmatawkapciach przypomniało mi się, że miałem ostatnio rozkminę odnośnie słuchu muzycznego i jak cudownie go mieć.

Są przecież wykonawcy, którzy w ogóle nie znają, np. języka angielskiego i jego wymowy, a śpiewają utwór i niemal bezbłędnie odzwierciedlają brzmienie i wymowę języka dla nich obcego. To jest genialne, nawet jeśli nie mówimy o śpiewie. Takie osoby są w stanie imitować dźwięki na tyle dokładnie i trafnie, że ich wymowa jest lepsza od wymowy kogoś, kto teoretycznie jest biegły w języku, a słuchu muzycznego nie ma. #muzyka #przemyslenia