Wpis z mikrobloga

Mirki, nigdy w życiu nie jechałem na motocyklu i zastanawiam się teraz nad 125, bo zaczyna mnie to kusić. Jest sens się w to pakować, czy lepiej od razu na prawko A i nie pchać pieniędzy w coś mniejszego? A może lepiej spróbować, czy to coś dla mnie? #motocykle
  • 30
  • Odpowiedz
@dzejzon: 125 jest najmniejszą pojemnością motocykla, niżej są tylko motorowery 50 ccm. Ja Ci osobiście polecam kupić jakiego Junaczka 901 bez przeróbki na 125, i zobaczyć czy Cię to faktycznie jara. Potem kup 125 (można jeździć na kat. B na normalności), kategorię A na większe sztuki można robić po iluś latach doświadczenia
  • Odpowiedz
  • 6
@dzejzon ja na kursie na kat A zacząłem od 125 po jednej lekcji gość stwierdził że mogę spokojnie na 600 się przesiąść. Pierwsze Moto miałem turystyka 750. Teraz mam 600 nakeda i nie wyobrażam sobie katować siebie na 125.
  • Odpowiedz
@jaceks653: też nigdy w życiu nie jechalem na motorze i wsiadłem na kursie na 600 i pojechałem.. ;)
@dzejzon wszystko zależy od tego czy masz trochę rozumu czy nie. Jak masz go mniej to lepiej coś mniejszego na początek, jak masz go więcej to spokojnie wsiadaj na jakąś 600 (byle nie sporta) i dasz sobie radę
  • Odpowiedz
@dzejzon ja zrobiłem od razu prawko, nigdy wcześniej nie jeżdżąc nawet skuterem. Polecam. Zawsze lepiej je mieć, niż nie mieć :) nauczysz się wielu rzeczy. A po zrobieniu prawka jakaś "spokojna" 600 czy 500 to dobry wybór, nie trzeba startować od 125.
  • Odpowiedz
@dzejzon tak, bez problemów i nawet zdane za pierwszym razem. Na kursie były też osoby jeżdżące wcześniej na 125 i zdarzało się, że już miały jakieś zle nawyki, więc też to nie jest regułą, że lepiej najpierw pojeździć na własną rękę. Zapisuj się na prawko :) im bliżej lata tym gorzej bo jazda na placu, w stroju, przy 30° C to niezła męczarnia.
  • Odpowiedz
@dzejzon: jak masz możliwość to rób A moim zdaniem jazda na 125 na początek tylko prowadzi do złych nawyków ( nie mówię że 125 są złe - małe lekkie fajne idealne na miasto) do nauki wg mnie najlepszy był gs500 spokojny i dużo wybacza a na początku to ważne i polecam książkę - motocyklista doskonały
  • Odpowiedz
@K-301: słyszałem o tej książce. Sam nie wiem co robić, bo się trochę napaliłem, a boję się, że kurs z egzaminem trochę potrwa. Właśnie rozważam.
  • Odpowiedz
@dzejzon:
@lsxol123: @gerard-kowalski: @lukasz_: @iedrzei: Tu nie chodzi o to czy ma się głowę na karku czy nie, a o jak najszybsze łapanie umiejętności. Na mniejszym i lżejszym sprzęcie postęp przychodzi zdecydowanie łatwiej i szybciej niż na czymś większym. Nie piszę tutaj aby kolega kupował 125, bo to zwykła pierdziawa do miasta, ale sprzęt klasy 250-400 to najoptymalniejszy wybór na początek. Mocy w sam raz, w trasie
  • Odpowiedz