W skrócie. moja dziewczyna podpisała umowe "na mixa" 10 lat temu jeszcze w erze, umowa po dwóch latach się automatycznie przedłużała. W końcu ją przekonałem to zmiany taryfy (wcześniej nie chciała bo nie #logikarozowychpaskow ) i zlozyła wypowiedzenie w salonie, numer miał być przeniesiony na kartę też do t-mobile na początku maja. - 7 maja od rana karta sim nie loguje się do sieci. - dzwoniąc na numer automat mówi, że nie ma takiego numeru. - sprawa zgłoszona do t-mobile, mówią że jakieś drobne problemy i do 48 godz. będzie po sprawie. - dwa dni później karta sim nadal nieaktywna, znowu zgłoszenie najpierw w salonie (info, że coś jest nie tak i że oni już zgłosili i trzeba czekać). tego samego dnia jeszcze przez infolinie raz zgłoszone i informacja, że "usterka" będzie usunięta do 5 dni roboczych. - mija 5 dzień roboczy i nic. - dzwonie na infolinie i dowiaduje się, że jakiś problem jest i że "usterka" będzie znowu usunięta do 5 dni roboczych (do 19 maja). - na infolinii mówią, że oni nic więcej nie mogą zrobić, bo to nie od nich zależy tylko od techników, do techników kontaktu nie dadzą i żyj sobie z tym dalej .
nr zarejestrowany tylko i wyłącznie na moją dziewczynę, nigdy nie był blokowany itp. ktoś może coś doradzić? ewentualnie #gorzkiezale
@horcio: @horcio: miałam tego dziada. Nigdy nie wrócę do tej firmy. Juz wolę play i notoryczny brak internetu. Olewają wszystko. Przenosilam numer z Orange do tm właśnie do miksa. Stary numer byl aktywny do np 1 czerwca, nowy nie zaskoczył. Teoretycznie był (nie pamiętam o co to dokładnie chodziło) chyba moglam dzwonić, ale do mnie się nie dało. Skapłam się po tygodniu dopiero :p zadzwonilam, obiecali się tym
moja dziewczyna podpisała umowe "na mixa" 10 lat temu jeszcze w erze, umowa po dwóch latach się automatycznie przedłużała.
automatycznie?
W końcu ją przekonałem to zmiany taryfy (wcześniej nie chciała bo nie #logikarozowychpaskow ) i zlozyła wypowiedzenie w salonie, numer miał być przeniesiony na kartę też do t-mobile na początku maja.
@s_t_u_l_e_j: dzięki za radę. poszła reklamacja z wnioskiem o rekompensatę 1600 zł (200zł za każdy dzień niedziałającego telefonu) i po 1,5 godzinie od wysłania mejla już wszystko śmigało :) powiedzieli że mi tyle nie zapłacą bo to nie ich wina i doładowali za 25zł tylko :(
W skrócie.
moja dziewczyna podpisała umowe "na mixa" 10 lat temu jeszcze w erze, umowa po dwóch latach się automatycznie przedłużała.
W końcu ją przekonałem to zmiany taryfy (wcześniej nie chciała bo nie #logikarozowychpaskow ) i zlozyła wypowiedzenie w salonie, numer miał być przeniesiony na kartę też do t-mobile na początku maja.
- 7 maja od rana karta sim nie loguje się do sieci.
- dzwoniąc na numer automat mówi, że nie ma takiego numeru.
- sprawa zgłoszona do t-mobile, mówią że jakieś drobne problemy i do 48 godz. będzie po sprawie.
- dwa dni później karta sim nadal nieaktywna, znowu zgłoszenie najpierw w salonie (info, że coś jest nie tak i że oni już zgłosili i trzeba czekać). tego samego dnia jeszcze przez infolinie raz zgłoszone i informacja, że "usterka" będzie usunięta do 5 dni roboczych.
- mija 5 dzień roboczy i nic.
- dzwonie na infolinie i dowiaduje się, że jakiś problem jest i że "usterka" będzie znowu usunięta do 5 dni roboczych (do 19 maja).
- na infolinii mówią, że oni nic więcej nie mogą zrobić, bo to nie od nich zależy tylko od techników, do techników kontaktu nie dadzą i żyj sobie z tym dalej .
nr zarejestrowany tylko i wyłącznie na moją dziewczynę, nigdy nie był blokowany itp. ktoś może coś doradzić?
ewentualnie #gorzkiezale
Olewają wszystko. Przenosilam numer z Orange do tm właśnie do miksa. Stary numer byl aktywny do np 1 czerwca, nowy nie zaskoczył. Teoretycznie był (nie pamiętam o co to dokładnie chodziło) chyba moglam dzwonić, ale do mnie się nie dało. Skapłam się po tygodniu dopiero :p zadzwonilam, obiecali się tym
automatycznie?