Wpis z mikrobloga

#zwiazki

Zawsze jak się zakochiwalem w kimś to tak na zbój że z przyjemnością chciałem za tą osobę umrzeć na ten przykład, wewnętrznie mnie skręcało ciągle o tej osobie myślałem itp. a teraz jak mam dziewczynę to tak nie mam. Też bym za nią oddał życie ale bez przyjemności i nie mogę powiedzieć że ja kocham. Bardzo ją lubię.

Rozumiem że to jest normalne, a wcześniej nie było normalne i miłość przychodzi z czasem ? bo związek jest moim pierwszym i jest swiezutki.
  • 1
  • Odpowiedz
@r5678: Milosc jest przereklamowana. Jak byles mlody, to doswiadczales to emocjonalnie 10 razy mocniej. To jak nowy samochod, ma kopa, a pozniej moc spada z czasem. Milosc to przyjazn na wiekszym poziomie.
  • Odpowiedz