Wpis z mikrobloga

ehh mirki, odkąd pamiętam zawsze chciało mi się spać w dzień a w nocy nie, robi się to coraz bardziej problematyczne dla mnie. W nocy mam chęć i energie do działania. W dzień ciągły brak siły, niewyspanie. W nocy zasypianie trwa u mnie bardzo długo, czasami nie mogę zasnąć w ogóle, udaje mi się dopiero około 5 rano. W dzień z zaśnięciem żadnego problemu, kładę się i od razu zasypiam.
Już drugi rok próbuje zmuszać się do snu o godzinie 22-23 i wstawać rano. Zazwyczaj tylko leżę. Nie raz probowałem się zmęczyć np nauką, miłym spędzaniem czasu z różowym, ale w zasypianiu to nie pomaga.
Nieważne czy śpię 6h czy 10h to i tak jestem niewyspany, rano wstać z łóżka to niesamowity wyczyn dla mnie.
Może ktoś ma jakiś protip? Piwo odpada, nie pomaga.
#gorzkiezale
  • 12
@mikronick: ostatnio rzuciłem kofeinę i zauważyłem że spanie i wstawanie zaczęło mi się synchronizować ze światłem słonecznym. Możesz spróbować zrobić odwyk od kofeiny - po jakichś dwóch tygodniach bycia wiecznie niewyspanym zaczynasz czuć się dobrze bez kawy.

W utrzymywaniu normalnych godzin spania też mi pomaga chodzenie do pracy albo gdzie indziej na konkretną godzinę. Wtedy masz jakieś punkty stałe w dniu i wymusza to na tobie normalne funkcjonowanie. Ale nie każdy