Wpis z mikrobloga

@TSP89: w takich momentach cieszę się, że pracuję w miasteczku ~20 tys. mieszkańców ;-) Dziś, po raz pierwszy od kiedy tu pracuję trafiłem na "korek" - liczył ok. 10 pojazdów :-D
  • Odpowiedz
@IgorK: Otoz to. Wolalbym juz emigracje niz prace w Warszawie, w swojej pipidowce auto sluzy mi glownie do wiekszych zakupow i zima a tak latem to jak czlowiek dojezdzam sobie do pracy rowerem. #!$%@? komunikacje miejska w miastach, niczym tak nie gardze jak traceniem 2 godzin na dojazdy bo nic nie jezdzie gdzie ten sam dystans na swoich kolkach pokonam w gora pol godziny
  • Odpowiedz
@slozubn: no ja akurat mieszkam 35 km. od miejsca pracy (w "sypialni" trochę większego, pobliskiego miasta), więc samochód jest mi niezbędny. Ale nawet pracując (i wcześniej mieszkając) w tym trochę większym mieście, nigdy nie stałem w korku dłużej niż 10 minut. W młodości do szkoły zasuwałem zresztą głównie "z buta" :-)
  • Odpowiedz
@Pan_Qcek: a ja rano rozkminialem: autem czy motorem, autem czy motorem no dobra autem. ledwo wyjechalem i juz stoje. na poniatowskim srednia predkosc 3kmh a na tej mapce to nawet nie jest najciemniejszy kolor :D
  • Odpowiedz