Wpis z mikrobloga

Właśnie wróciłem z koncertu Bobby'ego McFerrin'a. Robiłem rzecz jasna z moim różowym za żywy sampler jak większość publiki. Super wrażenie być na koncercie, w którym nie ma żadnych instrumentów za wyjątkiem tego najgenialniejszego: ludzkiego głosu. Poza samym Bobbym, na scenie jeszcze dwóch wspomagaczy i dwunastoosobowy chór, który miał miał pierwszą próbę parę godzin przed koncertem. Ale w trakcie występów tego gościa zaciera się granica między wykonawcą a odbiorcą.
Jedno jest pewne: mieć prawie siedemdziesiątkę na karku i takie zdrowie... pozazdrościć. Atmosfera była mniej więcej taka jak na filmie poniżej.

#muzyka #lublin #koncert #recenzja #bobbymcferrin #jazz
sportpomnikow - Właśnie wróciłem z koncertu Bobby'ego McFerrin'a. Robiłem rzecz jasna...
  • 6
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@sportpomnikow: Nie mam pojęcia. Zastanawiałem się tylko czy nie był podstawiony lub gdzieś wcześniej nie przecwiczyli tego, bo zrobili to fenomenalnie. Siedzial niedaleko mnie, chciałem nawet przy wychodzeniu zagadać ale gdzieś mi zniknął ( ͡° ʖ̯ ͡°)