Wpis z mikrobloga

Hehe, ale numer, mechanik mi parę dni temu zmieniał płyn do chłodnicy i nie wiem po co zostawił mi stary w baniaku za siedzeniem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
WTF piszę smsa, to mi powiedział, że mam sobie przy okazji do utylizacji zawieźć xD
No to siedzę wku...ony i szukam w goglu zakład utylizacji płynów, nic nie znajduję, a dobra wrzucam w bagażnik, niech leży, później poszukam czegoś...

Wczoraj stoję pod makiem na parkingu, wsuwam halapenio i popijam kolą, patrzę, a tu jakiś koleś w amoku biega przy samochodzie, maska otwarta, rodzinka siedzi i obdzwania znajomych po pomoc, ogólnie widać, że jakaś tragedia, no ale ich problemy są tam, a ja tu jestem, w schowku mam czipsy i batony xD.
Nagle moje ucho podsłuchiwacza z ich rozmowy telefonicznej wyławia zdanie "chłodnica". Wait whaaat? Zagaduję:
- no hej ziomek co się stało?
- a płyn z chłodnicy mi wywaliło cały,
- ej a ja mam cały baniak zużytego w bagażniku, to proszę weź sobie :)
- z nieba mi chyba spadłeś, ile chcesz za niego?
- nic i tak miałem utylizować, nie wygłupiaj się
- masz (wciska mi na siłę dwie dychy do ręki, chcę mu oddać, ale nie pozwala bierze płyn i leci do auta) dzięki!!!

Tym sposobem na skutek magicznego zbiegu okoliczności pozbyłem się kłopotu, ziomek również (chociaż na logikę, to płacić 20zł za zużyty płyn, który zaraz może mu znów #!$%@?ć przez jakąś dziurę, to lepiej mógł wody se dolać xD) i jeszcze maka miałem za darmo.
To był dobry dzień heh
#heheszki ##!$%@?
  • 5