Aktywne Wpisy
![Tacho_](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Tacho__sjsQWqELoA,q60.jpg)
Tacho_ +29
Pytanie do dzieciatych facetów ...
Który z was z nieprzymuszonej woli dążył lub nalegał na posiadanie kaszojada?
Co rozmowa w biurze albo miedzy znajomymi, to cały czas narzekanie. Raz, że trzeba więcej #!$%@?ć, dwa że w sumie to ona nalegała, trzy że lekarze i inne obowiązki.
Już sam nie mogę rozróżnić zwykłego #!$%@?, czy faktycznie, facet chciałby sobie przeżyć spokojnie życie a dostaje:
szantaż emocjonalny prowadzący do wykorzystania seksualnego, w celu zaspokojenia
Który z was z nieprzymuszonej woli dążył lub nalegał na posiadanie kaszojada?
Co rozmowa w biurze albo miedzy znajomymi, to cały czas narzekanie. Raz, że trzeba więcej #!$%@?ć, dwa że w sumie to ona nalegała, trzy że lekarze i inne obowiązki.
Już sam nie mogę rozróżnić zwykłego #!$%@?, czy faktycznie, facet chciałby sobie przeżyć spokojnie życie a dostaje:
szantaż emocjonalny prowadzący do wykorzystania seksualnego, w celu zaspokojenia
Davvs +584
W rozumowaniu zwolenników zabicia tego dziecka widzę pewną nieścisłość. Zwykle padają takie argumenty:
1. Nie ma mózgu
2. Jest warzywem
3. Właściwie to i tak już nie żyje
Skoro tak, to po co upierać się, by owo "warzywo" uśmiercić do końca? Dlaczego nie pozwolić rodzicom zaspokoić ich "egoizm" i poświęcić opiece nad owym "warzywem" resztę swojego życia?
Jedynym rozsądnym argumentem za takim rozwiązaniem jest skrócenie ewentualnego cierpienia tego dziecka.
Ale to z kolei stoi w jawnej sprzeczności z argumentacją wysuwaną w pierwszej kolejności, bo niby jak warzywo co nie ma mózgu może cierpieć?
#!$%@?ę w tym momencie od jakichkolwiek kodeksów moralnych. Po prostu wskazuję, że rozumowanie przytoczone wyżej po prostu gwałci logikę.
Doprawdy? W takim wypadku nie byłby warzywem, ale czującą istotą. A skoro mógłby odczuwać ból, to dlaczego nie mógłby odczuwać innych doznań?
Czy za leżenie w szpitalu płacą ci, którzy za wszelką cenę chcą mu podać śmiertelny zastrzyk? Nie wydaje mi się.
@einz: Zakładając ryzykowną tezę, że masz rację twierdząc, że moja dżdżownica mnie nie kocha - czy to jest powód, by ją zabić?
@asunez: Stawiasz hipotezę na którą nie masz absolutnie żadnych dowodów. "A co jeśli to dziecko...". Jeśli dopuszczasz tego typu argumentację to musisz dopuścić też argumentację drugiej strony "a co jeśli to dziecko odczuwa miłość rodziców", "a co jeśli to dziecko może zostać wyleczone".
Argumentacja oparta o sytuacje hipotetyczne jest nic niewarta.
@einz: W sumie się nie dziwię.
@asunez: Nie, nie wyjaśniłeś. Przedstawiłeś sytuację hipotetyczną, a o sensowności takiej argumentacji wypowiedziałem się wyżej. Jeżeli hipotezy tego typu wysuwają zwolennicy zabicia tego dziecka to patrz mój pierwszy wpis - gwałcą logikę, bo albo się jest warzywem, albo się czuje.
I nie neguję faktu, że pozytywne rzeczy tez może czuć, takie jak miłość jego rodziców itd, ale czy zmienia to fakt, że jest warzywem? Może się samodzielnie poruszać? Może sam jeść? Może samodzielnie pójść do toalety? Może podnieść rękę żeby się podrapać po głowie?
@asunez: Rozumiem, że Ty jesteś za tym, by zamknąć ośrodki takie jak Klinika "Budzik", bo przecież wg Twojej definicji
po co przedluzac jego cierpienie?
@Najkon: Skąd wiesz, że cierpi? Przecież napisałem w pierwszym wpisie: albo nie ma mózgu i nie cierpi, albo ma mózg i jest w stanie odczuwać. Innej drogi nie ma. Czy to naprawdę tak trudno zrozumieć?
ale idąć twoim tokiem rozumowania
jeśli ma mózg i cierpi, to warto by mu pomoc i skonczyc jego męke
jesli nie ma mózgu i nie cierpi, to już właściwie umarł i po co podtrzymywać reszte ciała sztucznie przy zyciu?
Nie będę się już udzielał w tej dyskusji, bo widzę że przytaczasz coraz głupsze argumenty i nie odnosisz się do moich zupełnie. Dalsza rozmowa
Dlaczego zatem chcą go zabić? Załączam materiał o mężczyźnie, którego 90% mózgu uległo 'erozji', a mimo to funkcjonował normalnie. A tu artykuł, gdyby ktoś nie lubił filmów:
https://www.sciencealert.com/a-man-who-lives-without-90-of-his-brain-is-challenging-our-understanding-of-consciousness
Skąd wiesz, że nie chce żyć?
Co Ciebie to obchodzi, co
Alfie ma 30% mózgu. Nigdy nie będzie funkcjonował samodzielnie, do końca życia bez świadomości będzie przykuty do szpitalnego łóżka i aparatury podtrzymującej życie.
Oczywiście można dla idei to "życie" podtrzymywać. W końcu są na świecie organizmy, których istnienie oparte jest na czysto fizjologicznych funkcjach, takich jak konsumowanie, wydalanie,