Wpis z mikrobloga

@mayke: nie mówię, że nie, ale w tym momencie wszyscy jednak mają jakąś nadzieję, zwłaszcza po tym co się stało w meczu z Barceloną. Miny kibiców liverpoolu i trwoga po strzeleniu drugiej bramki Romy były bezcenne. Ta edycja ligi mistrzów jest niesamowita pod względem dostarczanych emocji.
@tosi3k: To nie Roma odpaliła tylko Liverpool zrobił to lubi robić. Ja tylko odliczałam minuty do momentu, kiedy to się stanie. I taki mecz jak z Barceloną wypalił tylko raz, czasem się zdarza. Przy naprawdę wybitnie, wybitnie słabej Barcelonie. Niesamowite jaką legendę się do tego już wytwarza :D
@magnes125: Odpaliła = wykorzystała swoją okazję. Zgadzam się, że to głównie zasługa Liverpoolu, który stracił koncentrację, ale taka jest właśnie piłka. Cieszy mnie po prostu ta sytuacja, bo jednak każdy po cichu liczy na podobny comeback. Dla samego widowiska, gdy Roma zdobędzie pierwsza bramkę to może znowu poczuje wiatr we włosach i stanie się niemożliwe.