Aktywne Wpisy
Atreyu +807
Jutro będzie mój pierwszy dzień mamy, bez mamy
Pierwszy raz kiedy kwiaty zaniosę na cmentarz, to dziwne uczucie
To była najsilniejsza osoba jaką znałem. Nigdy nie narzekała na swój los. Nawet z rozsianym nowotworem nigdy się nie złamała i martwiła głównie o rodzinę. I dzięki niej ja też jestem silny. Nauczyła mnie żeby się nie poddawać nawet w najczarniejszej godzinie. To jest coś co też kiedyś chce przekazać swojej rodzinie
Do zobaczenia,
Pierwszy raz kiedy kwiaty zaniosę na cmentarz, to dziwne uczucie
To była najsilniejsza osoba jaką znałem. Nigdy nie narzekała na swój los. Nawet z rozsianym nowotworem nigdy się nie złamała i martwiła głównie o rodzinę. I dzięki niej ja też jestem silny. Nauczyła mnie żeby się nie poddawać nawet w najczarniejszej godzinie. To jest coś co też kiedyś chce przekazać swojej rodzinie
Do zobaczenia,
kinson +411
dajcie kilka plusów na odwagę
Edit: jeszcze jakaś różowa jest w poczekalni
Dziękuję za plusy wsparcia :)
Pomimo plusów to zdążyło mi zrobić mi się ciemno przed oczami i prawie omdlałem, ale zabieg wziąłem sobie jak prawdziwy macho bez znieczulenia (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■). Nawet nie z bólu miałem omdleć, tylko zapomniałem o oddychaniu xD, bo nie chciałem wdychać tych pyłków podczas wiercenia.