Wpis z mikrobloga

Mój problem z #rozowepaski polega na tym, że je idealizuję (stawiam na piedestale?). Szczególnie chodzi tu o dziewczyny takie bardziej ładne, zadbane, eleganckie.

W organizacji studenckiej, do której należę, jest jedna taka, której chciałem poświęcić wpis już jakiś czas temu, więc poniższe zdjęcie (oczywiście znalezione w internecie) jest już trochę nieaktualne ze względu na panujące temperatury. Dobrze jednak pokazuje, o jaki typ dziewczyny tutaj chodzi - taka dobrze zrobiona lasia.

Zauważyłem ją na jednym z pierwszych spotkań, bo wyróżnia się urodą. Na facebooku mogę zobaczyć tylko jej zdjęcie profilowe. Wygląda na nim jak typowa modelka z #instagram. Na żywo wygląda nieco mniej instagramowo, ale i tak zupełnie poza moim zasięgiem.

W organizacji pełni jedną z ważniejszych ról. Bałem się do niej podejść i o coś zapytać. Tzn. nie było tak, że mnie trzęsło i miałem dreszcze na myśl, że mam to zrobić. Po prostu, chcąc się czegoś dowiedzieć, wolałem zapytać kogoś innego (najlepiej jakiegoś gościa).

Kilka tygodni temu byłem nią tak zafascynowany, że podczas spotkań organizacji bardzo skupiałem na niej swoją uwagę. Byłem pod wrażeniem tego, z jaką klasą ma zrobione brwi i paznokcie, jak dobrane ma elementy garderoby i biżuterię. Wszystko z takim wyczuciem, że absolutnie nie można było jej zarzucić karynowatości. Miała u mnie dużego plusa za zdrowy rozsądek, bo ani razu nie widziałem jej w spodniach z dziurami na kolanach, a w czasie największych mrozów nie świeciła gołymi kostkami, jak inne.

W tym tygodniu na spotkaniu jeden gość zaproponował, żeby napić się piwa. Wyszliśmy więc do sklepu, zaopatrzyliśmy się (ja kupiłem sobie dwa browarki) i wróciliśmy do siedziby organizacji.

Okazała się zupełnie zwyczajną dziewczyną, z którą da się normalnie porozmawiać. Nie jest wyniosła. Śmieje się z prostackich żartów. Nie ma problemu z rozmawianiem na tematy związane z seksem (temat dla mnie niezbyt wygodny, ale pojawił się na chwilę).

Przez część spotkania siedzieliśmy obok siebie na jednej kanapie. Robiłem niewielki #manspreading, więc nasze kolana lekko się dotykały. Byłem zaskoczony tym, że nie czułem z tego powodu dyskomfortu. Może wpływ na to miał fakt, że byłem trochę pijany. Możliwe też, że był to pozytywny skutek działania leków.

Mimo, że swobodnie rozmawialiśmy w kilka osób i nawet zdarzyło mi się parę razy powiedzieć coś bezpośrednio do niej, to jednak czasem odlatywałem. Miała sukienkę i gdy patrzyłem na jej nagie gładkie nogi, to zastanawiałem się, czy goli maszynką czy woskiem. Gdy patrzyłem na jej paznokcie, to zastanawiałem się, czy to hybrydy. Zauważyłem też, że ma oprawki do okularów marki #rayban.

#stulejacontent #przegryw #feels #tfwnogf #logikaniebieskichpaskow
wyjzprz2 - Mój problem z #rozowepaski polega na tym, że je idealizuję (stawiam na pie...

źródło: comment_QaA04mcww2I3Zsu5xPDKqS92qFSfM7ap.jpg

Pobierz
  • 14
  • Odpowiedz
@Dibhala:

próżne też?


Że jak ładna i trochę zadba o wygląd (zrobi sobie brwi, paznokcie), to od razu próżna? To jest właśnie przykład stereotypowego myślenia, którego ja próbuję się oduczyć.

@iggy6:

Tak pewnie wyglądałby zapisek z dziennika seryjnego mordercy-gwalciciela.


Bez przesady. Każdy dokładny opis rzeczywistości można tak potraktować. Zamiast tej dziewczyny mógłbym zrelacjonować zakupy w osiedlowym warzywniaku albo przejazd taxi z wąsatym januszem, gdzie opisywałbym każdy ruch ręki i każde
  • Odpowiedz
Że jak ładna i trochę zadba o wygląd (zrobi sobie brwi, paznokcie), to od razu próżna? To jest właśnie przykład stereotypowego myślenia, którego ja próbuję się oduczyć.


@wyjzprz2:
sam podałeś: bardziej ładne, bardziej zadbane, bardziej eleganckie

Na to bardziej trzeba poświęcić czas.
Sporo czasu.
A biorąc pod uwagę codzienne bardziej, jak miałbym to nazwać inaczej?
Hobby? ( ͡º ͜ʖ͡º)

Widząc pannę z tipsami czy pazurami
  • Odpowiedz