Aktywne Wpisy
hellyea +12
white_cap123 +9
Prawdziwy przegryw to nie jest ten co nigdy nie ruchał.
Prawdziwy przegryw to ten co ruchał, miał powodzenie, a potem coś się w życiu popsuło, utrata zdrowia, wyglądu i utrata powodzenia.
Jak nigdy nie ruchałeś i nie zaznałeś bliskości kobiety to nic nie straciłeś, bo nie da się stracić czegoś, czego się nie posiadało.
Największym bólem jest zaznać tego wspaniałego uczucia na chwilę a potem bezpowrotnie je utracić, ale tego nie zrozumiecie,
Prawdziwy przegryw to ten co ruchał, miał powodzenie, a potem coś się w życiu popsuło, utrata zdrowia, wyglądu i utrata powodzenia.
Jak nigdy nie ruchałeś i nie zaznałeś bliskości kobiety to nic nie straciłeś, bo nie da się stracić czegoś, czego się nie posiadało.
Największym bólem jest zaznać tego wspaniałego uczucia na chwilę a potem bezpowrotnie je utracić, ale tego nie zrozumiecie,
@mateolinho: Opisz ten problem to prędzej ktoś poda Ci rozwiązanie.
Podłączam ponownie baniak na ciepłą wodę, pojemnościowy, już kiedyś był, tzn w tamtym roku, na zimę odkręcałem przewody.
Teraz podłączam tak jak było, ciepła do punktu czerwonego na baniaku, zimna do niebieskiego z zaworem bezpieczeństwa...i napelnia mi ciepłą wodą (trójnik na podejście ciepłej wody z podkowy i z baniaka, w zależności od potrzeb), a jak zamknę zawór na podkowę, to niczym nie napełnia. Oczywiście zawór zimnej wody
W bojlerze wszystko W porządku? Sitka przeczyszczone? Nic nie skorodowało?
@drewniana_elektroda: wg instrukcji zawór bezpieczeństwa ma być na zimnej wodzie.