Wpis z mikrobloga

#kryptowaluty powiem Wam jak będzie, dostaną miliony transakcji z każdej z giełd, 30k regularnych osób, 100k-200k nieregularnych lub jedno/kilku razowych wpłacających. Urzędy się zesrają, każde dane w innych formatach.
Naczelnika przyciśnie, bo mieli to Amber Gold znaleźć, a tu nie ma jak. Wezmą więc wyłapią tych co obracali milionami i odwalą pokazówkę z tymi 50 największymi graczami. Cała reszta zostanie olana gdy dotrze do nich skala zjawiska, giełdy zostaną zaorane i tyle. Rząd odtrąbi sukces. Nieważne czy się rozliczyłeś z BTC, czy nie, nawet lepiej nic nie robić. Nie mogą Ci naliczyć 75%, możesz powiedzieć, że nie wiedziałeś, powiesz w razie "w", że to BTC i mają wyliczyć precyzyjny podatek, bo wtedy jest "źródło ujawnione", nie tyle w PIT, co wezwanie US czy wykryte w toku analizy.
Urząd sprecyzował, więc sami policzą te 1% czy tam 18% i dadzą do zapłaty. Będzie kosmos, pójdziesz do sądu i tyle.
  • 2
  • Odpowiedz
@kedavravada: A giełda nie jest zobowiązana do trzymania tych danych w formie csvek czy innych urząd-friendly? Gdzieś czytałem, że normalne giełdy tak, ze względu na ustawe o praniu brudnych pieniędzy :)

Jeśli tak, to kwestia paru dni, napisania softu który to przetworzy na tabelki i wyrzuci najbardziej handlujących, a potem autoamtycznie wygeneruje wezwania
  • Odpowiedz
@Rabusek: to tak nie działa, że oni mają softy lub tworzą softy pod coś. Wiesz, nawet ze zwykłym PIT jak coś nie zapłacisz, spóźnisz się, to jest kwestia wielu miesięcy i tony papierkowej roboty. Przykładowo raz dostałem mandat po kilku latach. Tak więc to nie jest kwestia kilku dni, a kwestia kilku lat.
Pewnie wezmą tych najbardziej handlujących i pójdzie to w kilka miesięcy, a resztę odrzucą.
Nie mogą sobie
  • Odpowiedz