Sytuacja: dwa pasy, jadę lewym, daleko przed sobą widzę, że z lewej strony na ulicę na pasach chce wejść dwójka ludzi. Zaczynam hamować żeby ich przepuścić, odruchowo jednak patrzę w lusterko i widzę że jakiś debil z lewego zmienia na prawy i szybko się zbliża, a ja już przy pasach i ludzie wchodzą na ulice. Zjeżdżam celowo do środka jezdni blokując częścią auta prawy pas żeby debil nie rozjechał ludzi na pasach. Załóżmy że uderza we mnie taki typ, jako świadków na potwierdzenie takiej wersji mam kogoś z samochodu za mną, pieszych z pasów i pasażera ze swojego auta. Jak policja / ubezpieczyciel oceni takie zachowanie?
Jestem ciekawy bo ostatnio miałem taką sytuację, tylko że gość nie wjechał we mnie, zdążył z piskiem wyhamować i oczywiście z mordą do mnie że on by się zatrzymał i tak (a #!$%@? takiego, nawet nie metr ode mnie się zatrzymał z piskiem). Zastanawia mnie co by było gdyby we mnie wjechał.
A zrobiłem tak, bo widziałem już dużo takich sytuacji na żywo jak ktoś przemyka obok ludzi, albo na filmikach typu polskie drogi. Zazwyczaj niestety głupio przyznać, ale wolę się nie zatrzymywać w takiej sytuacje żeby właśnie taki idiota nie zabił ludzi, teraz zrobiłem wyjątek i mogło skończyć się kiepsko. Na szczęście na innym filmiku widziałem jak ktoś właśnie tak na środek wyjeżdżając uratował ludzi, więc odruchowo przy zatrzymywaniu się żeby przepuścić pieszych sprawdzam od tamtego czasu w lusterkach czy nie leci żaden debil.
@inXe: Obstawiam że wygra ten, który będzie miał lepszego prawnika. To smutne lecz pewnie wystarczy mu argument, że nie miałeś żadnych podstaw ani dowodów na to by myśleć, że nie zdąży się zatrzymać przed przejściem.
Załóżmy że uderza we mnie taki typ, jako świadków na potwierdzenie takiej wersji mam kogoś z samochodu za mną, pieszych z pasów i pasażera ze swojego auta. Jak policja / ubezpieczyciel oceni takie zachowanie?
@inXe: Doskonale rozumiem intencje, ale zostaniesz uznany winnym zajechania drogi, tz. że nie upewniłeś się czy pas, na który chcesz wjechać jest pusty doprowadzając do kolizji. Pirat wytłumaczy się, że doskonale widział pieszych oraz, że widział, że im ustępujesz i że hamował, a ty z nieznanych mu przyczyn zajechałeś drogę. Lepsza sytuacja byłaby, gdyby od pewnego czasu Twój pojazd nie poruszał się, jednak jak
@niki_niki: No właśnie nie była aż taka dynamiczna, bo ja zdążyłem wyhamować, zatrzymałem się, zdążyłem znowu wrzucić jedynkę i przesunąć się na prawy pas, bo on był jeszcze daleko jak ja się zatrzymywałem. Ale widziałem że przyspiesza no i jakoś automatem się wysunąłem, tak żeby ewentualnie musiał zjechać bardzo blisko do krawężnika albo na trawnik, albo wyhamować.
No cóż, chyba uświadomiliście mi ile kłopotów mogę sobie narobić takim swoim bohaterstwem.. pozostaje
@Qba1996: To niech skaczą, takie sytuacje zazwyczaj mam na dłuższych prostych gdzie ktoś po środku postawił przejście samobójców bez sygnalizacji. Wolę żeby skakali z ryjem niż żeby miał kawałki ich ryja na samochodzie ( ͡°͜ʖ͡°)
@inXe: chcesz tracić czas, nerwy i pieniądze w imię dobra ludzi, którzy sami mają w dupie swoje zdrowie i nawet nie raczą obrócić głowy przechodząc przez jezdnię? To nawet nie jest kwestia edukacji, to naturalny odruch myślącego człowieka, a jak ktoś jest głąbem, to niech bierze problemy na siebie.
@MrMate: Akurat taki odcinek gdzie większość jedzie lewym pasem, bo na skrzyżowaniu skręt w lewo jest głównym kierunkiem, mało kto jedzie prosto jadąc tą konkretną ulicą.
@MrMate: Skończcie z obroną lewego, jakby nie można było wyprzedzić prawym. @MrMate: lewy jest wyłącznie dla ciebie, że tak pytasz, nie masz odpowiednich umiejętności aby jechać prawym? Jechał bo mógł, problem jest wówczas jak zarówno na lewym i na prawym jadą z tą samą prędkością, wówczas spoglądam na prędkościomierz i jeszcze tak nie było aby jechali wolniej niż limit, więc pokornie jadę za nimi.
@niki_niki: to się nazywa obsesja. @MrMate: nie widział sytuacji, ale już ma podejrzenia, że ktoś mógł spędzić kilka milisekund za długo na świętym lewym pasie. Leczcie się ludzie.
@niki_niki @Qantas jaja obsesja? Ja serio pytałem. W Polsce mamy ruch prawostronny. A w mieście jak w lesie wszyscy lewym i środowym. Od morza po Tatry... Jak facet zdarzył się zatrzymać, potem ruszyć i dopiero ktoś się pojawił na prawym, to tu prawo nie działa. To jest takie samo przewinienie jak prędkość wg. Kodeksu. Ja po prostu tego nie rozumiem. A wy się nie czepneliscie jakby nie wiem co. Albo stosujemy kodeks
A i by nie było coś wyprzedzającego na pasach zgłasza się na STOP cham. Zależnie od województwa trzeba lub nie trzeba później się zgłosić na komendę. Ja jeszcze ani razu nie byłem tylko listy dostawałem że ktoś został ukarany. Tylko trzeba mieć filmik.
To jest takie samo przewinienie jak prędkość wg. Kodeksu.
@MrMate: Dla mnie bardzo dobrze, że jadą lewy, gdyby nie to to bym spóźniał się do roboty, a tak wyprzedzam wszystkich prawym i nie mam o to, żadnego bólu dupy jak ty. Po drugie porównywanie wykroczeń przekroczenia prędkości do jazdy lewym, są co najmniej śmieszne i ponoszone tylko przez tych, którzy chcieliby tym lewym jechać, bo tych jadących prawym to nie interesuje.
No właśnie to jest niby dobry pomysł, ale nie do końca. Jakby mnie ktoś strąbił to bym przyspieszył i jeszcze prędzej wbiegł pod samochód jadący na drugim pasie :/
@inXe: a jak jedziesz samochodem i ktos z tylu na ciebie trabi to dodajesz gazu? Ja wciskam hamulec bo dla mnie jest to sygnal ze ktos mnie ostrzega przed czyms.
Jestem ciekawy bo ostatnio miałem taką sytuację, tylko że gość nie wjechał we mnie, zdążył z piskiem wyhamować i oczywiście z mordą do mnie że on by się zatrzymał i tak (a #!$%@? takiego, nawet nie metr ode mnie się zatrzymał z piskiem). Zastanawia mnie co by było gdyby we mnie wjechał.
A zrobiłem tak, bo widziałem już dużo takich sytuacji na żywo jak ktoś przemyka obok ludzi, albo na filmikach typu polskie drogi. Zazwyczaj niestety głupio przyznać, ale wolę się nie zatrzymywać w takiej sytuacje żeby właśnie taki idiota nie zabił ludzi, teraz zrobiłem wyjątek i mogło skończyć się kiepsko. Na szczęście na innym filmiku widziałem jak ktoś właśnie tak na środek wyjeżdżając uratował ludzi, więc odruchowo przy zatrzymywaniu się żeby przepuścić pieszych sprawdzam od tamtego czasu w lusterkach czy nie leci żaden debil.
Jak to jest? #prawojazdy #prawo #ubezpieczenia otaguję też #polskiedrogi bo w sumie tam pod filmami zawsze dużo rzeczowych komentarzy.
@inXe:
Ciekawy temat :)
Jak to zostanie ocenione (powiedzmy że ostatecznie przez sąd) to w sumie nie wiadomo, ale można zastanowić są jakie są opcje.
Po pierwsze załóżmy że są niezbite dowody na to że jest jak
@inXe: Doskonale rozumiem intencje, ale zostaniesz uznany winnym zajechania drogi, tz. że nie upewniłeś się czy pas, na który chcesz wjechać jest pusty doprowadzając do kolizji. Pirat wytłumaczy się, że doskonale widział pieszych oraz, że widział, że im ustępujesz i że hamował, a ty z nieznanych mu przyczyn zajechałeś drogę.
Lepsza sytuacja byłaby, gdyby od pewnego czasu Twój pojazd nie poruszał się, jednak jak
No cóż, chyba uświadomiliście mi ile kłopotów mogę sobie narobić takim swoim bohaterstwem.. pozostaje
to się nazywa obsesja. @MrMate: nie widział sytuacji, ale już ma podejrzenia, że ktoś mógł spędzić kilka milisekund za długo na świętym lewym pasie. Leczcie się ludzie.
@Qantas jaja obsesja? Ja serio pytałem. W Polsce mamy ruch prawostronny. A w mieście jak w lesie wszyscy lewym i środowym. Od morza po Tatry...
Jak facet zdarzył się zatrzymać, potem ruszyć i dopiero ktoś się pojawił na prawym, to tu prawo nie działa. To jest takie samo przewinienie jak prędkość wg. Kodeksu. Ja po prostu tego nie rozumiem.
A wy się nie czepneliscie jakby nie wiem co. Albo stosujemy kodeks
Tylko trzeba mieć filmik.
@MrMate: Dla mnie bardzo dobrze, że jadą lewy, gdyby nie to to bym spóźniał się do roboty, a tak wyprzedzam wszystkich prawym i nie mam o to, żadnego bólu dupy jak ty. Po drugie porównywanie wykroczeń przekroczenia prędkości do jazdy lewym, są co najmniej śmieszne i ponoszone tylko przez tych, którzy chcieliby tym lewym jechać, bo tych jadących prawym to nie interesuje.
@inXe: a jak jedziesz samochodem i ktos z tylu na ciebie trabi to dodajesz gazu? Ja wciskam hamulec bo dla mnie jest to sygnal ze ktos mnie ostrzega przed czyms.