Wpis z mikrobloga

@MalaHelenka: jakies 2 kilometry od warsztatu :)
@PomidorovaLova: marze o takim wypadzie :)
@m00n: No jasne, lepiej w drogim klubie, przy cygarze na ktore zbiera sie 2 tygodnie zeby sie tylko pokazac :)
@mjfotocompl: jakąs minute, byłem ograniczony pieńkiem :)
@salamandra_meksykanska: Na szczescie Polska staje sie powoli atrakcyjnym rynkiem dla whisky i ceny lecą w dół, oczywiscie dalej jak przeliczysz takie whiskey na ilosc butelek wódki to
@Trollsky: w końcu ktoś pije whisky a nie płyn do mycia szyb typu Johny czy Balantines... Swoją drogą zrobiłeś doskonałe, wręcz reklamowe zdjęcie - opatrz je jakimś swoim znakiem (czyżby papryczka? ;) ) i wysyłaj do producenta. Ja na ich miejscu chętnie bym z niego skorzystał.
@dr_Acula: Johny od czarnego wzwyż jest zawsze mile widziany :) Balantines bardzo mnie ciagnie zeby sprobowac tego 18 i 21 letniego blenda bo 18 letni Grants to jeden z lepszych blendów jakie piłem :)
@Trollsky: Nie mam żadnego bólu, sam lubię się napić dobrej whisky w domowym zaciszu z przyjaciółmi albo z żoną ale nie mam potrzeby chwalić się tym, żeby atencjometr mi podskoczył. Nie wiem czy udajesz teraz prepersa który jeździ do lasu, bawiąc się w przetrwanie czy smakosza whisky który zachwyca się przeciętnym blendem.
Spróbuj japończyków - Hibiki czy też Nikka. Osobiście jednak na pierwszym miejscu stawiam Macallana i Glenfiddicha, Glenlivet też wchodzi cudnie.
Co do Johnnego - fakt, piłem jakiś czas temu chyba 12 albo 18stkę nie pamiętam, i był naprawde dobry.

A co do Tull'a - fakt, nawet ten najtańszy jest bardzo dobry :)
@m00n: chyba wszystkiego po troszku - troche preppersa, troche atencjusza, troche smakosza przecietnych blendów.
Przepraszam ze zaburzyłem Twoje whiskowe feng shui, myslalem ze kazdemu smakuja inne whisky pite w roznych okoliczosciach bo przeciez kazdy ma swoje preferencje :) Pojechałes mi, tego sie trzymajmy :)
@Trollsky: Nie było moją intencją ci jechać, to ty ze mnie robisz kogoś kto ma ból pewnej części ciała. Zwróciłem tylko uwagę i wyraziłem swoją opinie, że każdy prepers wyśmiałby picie "drogiej" whisky w lesie i to jeszcze z kieliszka a każdy "smakosz" wyśmiałby zachwycanie się blendami. Mówiąc bardziej kolokwialnie no pasuje to jak świni siodło. Nie bierz tego do siebie za bardzo.
@dr_Acula: 2 kraje z ktorych chciałbym w tym roku cos sprobowac to Japonia (własnie Hibiki lub Nikka) i Kanada.(wszyscy sie zachwycają Crown Royal Northern Harver Rye). Mi sie oprocz walorów smakowych podoba cała na kultura i historie zwiazane z tym alkoholem.