Wpis z mikrobloga

@Ehpajace: Policja przyjdzie, zobaczy ranę, spyta, czy pies był u weterynarza i poprosi o książeczkę zdrowia. Choć już widziałem komentarz na Fb, że za to "zakują w kajdany i psa i jego"...
Jak tak myślę to takie przeróżnej wagi sprawy zwalamy na policję czy straż pożarną.
@j4pko: znam kogoś z policji i ta osoba mówiła, że na krajowej mapie zagrożeń bezpieczenstwa online można sobie na spokojnie oznaczyć adres i ktoś tam zajrzy. I to na pewno ktoś tam podjedzie, bo oni potem muszą z tego sprawozdania pisać.