Wpis z mikrobloga

@pilot1123 nie. Jestem bardzo tolerancyjna i niewierząca. Raz w życiu poznałam niebieskiego o podobnych poglądach i poczuciem humoru. Reszta najchętniej zabiłaby mnie za czarny piątek i ciągnęłaby mnie na siłę do kościoła
@alxnr Jest to niestety ciężkie :/ Też jestem niewierząca i trafiam zawsze na wierzących. Dla mnie jest to akurat dosyć istotne czy ktoś wierzy czy nie, bo w przypadku różnic często z tego wynikają potem jakieś spiny. Podobne poczucie humoru to według mnie jedna z podstaw udanego związku
Reszta najchętniej zabiłaby mnie za czarny piątek i ciągnęłaby mnie na siłę do kościoła


@alxnr: A co sobą reprezentujesz że chcesz zabijać nienarodzone dzieci? To nie ma nic wspólnego z kościołem, jestem agnostykiem i nie popieram aborcji jeśli ktoś ją chce traktować jako antykoncepcje.
@alxnr: Jasne że mają, są różne sposoby komunikacji z taką niepełnosprawną osobą, komputery teraz potrafią zdziałać cuda, (patrz Stephen Hawking, znasz jego historię? pierwsza żona go porzuciła w chorobie, a druga, pielęgniarka. Znęcała się nad nim psychicznie i fizycznie) To wy lewicowcy, udających takich dobrych, ohy ahy, bo przecież nie prawdziwi liberałowie ich pozbawiacie prawa głosu już w zarodku.
@alxnr: @Virino:

Może faceci o konserwatywnych poglądach mają większe ciśnienie na znalezienie żony i założenie rodziny, przez co bardziej się udzielają?

Wystepuj też podział ateistów, na tych o poglądach lewicowych oraz poglądach libertariańskich, i te dwie grupy nie są zbalansowane płciowo.