Wpis z mikrobloga

@karol91plch: Kiedyś dobrze płacili. Kolega dostawał od nich ładunki. Czasem głupiego przewoźnika z giełdy brał co zapomniał oclić albo coś. Także nie dziwię się temu wpisowi ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
  • 0
@xspeditor: akurat zawsze przewoźnik dawał dupy bo pojechał z ch prosto do pl. #!$%@?ć clenie. Elo.
Po części to wina mojego kolegi który zawsze brał najtańsze opcje z giełdy. No ale każdy sobie rzepke skrobie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@haxxx: wg mnie nie ma czegos takiego jak przewoźnik dał dupy. Jak się już ma całkowicie ta robotę gdzieś i do trudniejszych zleceń bierze się przewoźnika najtańszego - to dzielisz przewóz na procesy i kontrolujesz każdy krok. Wtedy jesteś max jeden krok w plecy. Klient ma w dupie to ze przewoźnik zawinił, bo to ty od niego bierzesz zlecenie i on tobie płaci. Ta bylejakość nas zabija obecnie.
  • Odpowiedz
  • 1
@xspeditor: ja to wiem i tak działam , zawsze jestem upierdliwy i pytam rano danego dnia czy wszystko zgodnie z planem na załadunek / rozładunek. Zawsze jest czas na reakcję. Ci co ze mną jeżdżą regularnie sami zgłaszają jak coś jest nie tak. No ale to kwestia indywidualna. Jeden pilnuje ładunku jak dziecka, drugi da zlecenie przewoźnikowi i resztę ma w dupie.
  • Odpowiedz