Wpis z mikrobloga

1/...
wczoraj wymowka byl bol jajek ( ͡º ͜ʖ͡º), ze az nie moglem wysiedziec, gdyby nie to, zapewne bym tego nie zrobil ale juz trudno, i tak mega progres biorac pod uwage, ze w przeciagu 3 tygodni kask byl bity 4 czy tam 5 razy, tyle razy to sie ubijalo smietane dzienne, codziennie, wiec mimo wszystko do przodu, i za kazdym razem gdy pekalem to nie do porno na ktore mam #!$%@? i nie ciagnie mnie wcale o dziwo

od 2 tygodni spie normalnie, piszac teraz czyli o 1:58 to chyba najpozniejsza pora o ktorej ogarniam sie do spania od tego czasu, z dnia na dzien czuje sie mniej zamulony w ciagu dnia, chce sie wychodzic do ludzi, zaczynaja cieszyc kazde drobne pozytywy, przeplatane jednak jeszcze z #!$%@? humorem. staje sie bardziej asertywny, coraz czesciej chodze wyprostowany, z lenia dla ktorego problemem bylo posprzatac czy chociazby umyc gary, ba, jeden pieprzony talerzyk, sam z siebie zaczalem to robic, chce mi sie wreszice wychodzic samemu z siebie z domu, odechciewa mi sie grac na kompie a podczas samego grania czuje, ze marnuje swoj czas, planuje tez i powrot na silownie po rocznej przerwie spowodowanej oczywiscie lenistwem, ogolnie fapanie wychodzi mi powoli z nawyku, kilka razy poszly pamieciowy gdy pokonaly mnie chcice badz wyzej wymieniony bol jajek, do porno ani troche nie ciagnie, i jak do niedawna mialem jeszcze na wszystko #!$%@?, tak teraz powoli mi to mija, jakby energia i checi do zycia do mnie wracaly

jesli ktos ma z tym powazny problem i czuje ze przez niego przegrywa swoje najlepsze dni, niech nawet sie nie zastanawia tylko wezmie sie za challenge, #!$%@? hejterow i trolli, ktorzy nie rozumieja, ze challenge jest przeznaczony dla uzaleznionych ludzi dla ktorych walenie konia nie jest spuszczaniem z cisnienia raz na pare dni, a nawykiem po kilka razy dziennie, oczywiscie miejcie na uwadze ze zycie sie samo nie naprawi tylko dlatego, ze nie bijesz niemca po kasku ( ͡º ͜ʖ͡º) trzeba pomoc szczesciu

powodzenia

#nofapchallenge
  • 1