Wpis z mikrobloga

Dobra Mirki co mam robić. Ostatnio miałem nie przyjemność pracować w szkole jako nauczyciel od gry na gitarze. Współpraca wydawała się na początku całkiem spoko, lecz tylko wydawała. Przez cały miesiąc dostałem prawo do przeprowadzenia jedynie jednej lekcji, resztę przez cały czas mi odwoływano ze strony szefa. W końcu postanowiłem rzucić to w cholerę, bo jak kiedyś pisałem, muszę uzbierać 100 000 złotych dla ojca na operację więc niestabilna praca nie nadawała się do tego celu. Tak się składa, że później sam zachorowałem i nie byłem w stanie prowadzić jakichkolwiek lekcji oraz wcześniej uprzejmie poinformowałem swojego pracodawcę o sytuacji, oraz zrezygnowałem z pracy. Teraz w mieszkaniu mojej partnerki spoczywa 10 gitar od szefa, które miały służyć dzieciom do nauki. Pisałem by koleś sobie je zabrał, ale....
No właśnie dostałem nieprzyjemną wiadomość od byłego już dla mnie szefa, że wjeżdża z nakazem sądowym o zwrot gitar, bo niby je przetrzymuje bez zgody firmy i nie chcę ich zwrócić. Co najlepsze już trzeci dzień piszę do kolesia by ktoś przyjechał i je zabrał, zero odpowiedzi oczywiście i tu mam pytanie. Jak mi wjedzie nakaz sądowy o zapłacie kary czy cuś to jakie mam szanse w takiej sytuacji jej uniknąć. W końcu któryś dzień z rzędu piszę by je zabrali a odpowiedzi jak nie było tak nie ma.
  • 11
@Brother_of_Steel: Koleś nawet nie dawał mi żadnego podpisu o to że mi je daje więc formalnie mógł bym powiedzieć że co było a nie jest nie pisze się w rejestr i się na niego przysłowiowo #!$%@?ć, ale jestem człowiekiem uczciwym i chce mieć kolesia i jego felerne gitary z głowy
@Hazardzista_XXw: na moje oko laika to szef musialby najpierw pisemnie wezwac Cię do wydania ruchomosci, na co dopiero brak Twojej odpowiedzi lub odpowiedz odmowna moglyby skutkowac jakimikolwiek konsekwencjami. Twoje zas wezwania do zabrania sprzetu dzialaja na Twoja korzysc. W tym momencie to Ty moglbys naliczac oplaty za ich przechowanie o ile zabranie ich do domu nie stanowilo naruszenia warunkow umowy o prace.
@turok2016: Pomysł niby dobry, ale wątpię że mam jakiekolwiek prawo do roszczeń o opłatę za to że leżą u mnie, a firma przez to traci bo nie ma sprzętu do prowadzenia lekcji. Ale jak powiedziałem. Piszę do nich któryś dzień i zero odpowiedzi