Aktywne Wpisy
Szymonkaczynski +519
Siema Mirki, w Was moja ostatnia nadzieja.
Szukam ludzi z politechniki Łódzkiej.
Jeden z Waszych bardziej znanych profesorów (profesor doktor habilitowany)Sławomir S. Zniszczył mi życie jadąc jak wariat,wyprzedzał 5aut na zakręcie.jakims cudem przeżyłem,niestety później było tylko gorzej aż do dzisiaj...dzisiaj jest tragicznie PZU przekfalifikowalo mój status jako nie godny by żyć.nie stać mnie już kompletnie na nic,na chleb na rachunki,totalnie na nic,za chwilę wyląduje na bruku.trafilem też niestety na "nieodpowiednich lekarzy".moja noga
Szukam ludzi z politechniki Łódzkiej.
Jeden z Waszych bardziej znanych profesorów (profesor doktor habilitowany)Sławomir S. Zniszczył mi życie jadąc jak wariat,wyprzedzał 5aut na zakręcie.jakims cudem przeżyłem,niestety później było tylko gorzej aż do dzisiaj...dzisiaj jest tragicznie PZU przekfalifikowalo mój status jako nie godny by żyć.nie stać mnie już kompletnie na nic,na chleb na rachunki,totalnie na nic,za chwilę wyląduje na bruku.trafilem też niestety na "nieodpowiednich lekarzy".moja noga
Moseva +21
Jakie są Waszym zdaniem najbardziej boomerskie powiedzonka?
Podaje swoje typy:
- “Internauci”
- “Na wychodnym”- opis 90% postów w których początkujący rodzice poszli na jakąś imprezę bez bombelków
- “Na cito”
#glupiewykopowezabawy #boomer
Podaje swoje typy:
- “Internauci”
- “Na wychodnym”- opis 90% postów w których początkujący rodzice poszli na jakąś imprezę bez bombelków
- “Na cito”
#glupiewykopowezabawy #boomer
Mam pytanie, czy ta wersja jest z oryginalnym zakończeniem według Gilliama czy edycja dla dwunastoletnich amerykańskich analfabetów (happening).
Chciałbym kupić DVD, ale Wikipedia mówi, że wersja reżyserska ma 142min, amerykańska około 90min a w empiku i reszcie sklepów jest 124minuty, wtf? Może to błąd na opakowaniu?
Właśnie obejrzałem.
Wersja 124 minuty to ta bez happyendu (oryginalna)
Powinni to podawać, ponieważ były dystrybuowane równolegle dwie wersje.
Całkiem fajny klimat.
Wbrew temu co piszą w internecie, nie jest wcale zbyt długi.
Gilliam świetnie uchwycił urzędniczą bezduszność, uciszanie sumienia procedurami i przechodzenie nad tym do porządku dziennego.
Cały świat wygląda jak by biurokracja wypaczyła nawet postęp technologiczny, architekturę i rzeczy codziennego użytku.
Bardzo na czasie. Eurikołchoz jak malowany.
Polecam i