Wpis z mikrobloga

@scorpion91: "Co więcej, ze wstępnych informacji radia RMF wynika, że mężczyzna był ubrany tak, jak Piotr Kijanka w chwili zaginięcia." I to jest prawidłowy czas szukania ciała w rzece. A nie ponad pół roku jak z Ewą.
  • Odpowiedz
@chrystusie: Długo. O wiele za długo i było w o wiele za dobrym stanie, niż czas w jakim teoretycznie leżało w wodzie. Ale wystarczająco bardzo zepsute, by nie dało się określić przyczyny zgonu.
  • Odpowiedz
@AmonGoeth: Nic nie myślę. Gdyby go kolega odprowadzał do domu, byłby już w areszcie. Na szczęście polazł sam na spacer. Zwróć uwagę, że faceta nie było na żadnym monitoringu przy rzece. Tam rzeczywiście nic nie ma, czy tylko dzielna policja jak zwykle olała temat na zasadzie "i tak wypłynie"?
  • Odpowiedz
@lavinka jak nie maja materialu dowodowego to ciezko by do czegokolwiek doszli. Nie maja nawet swiadkow na ktorych mogliby opierac swoje poszlakowe dochodzenie. Sekcja pewnie odpowie na czesc pytan. Ale raczej watpie bysmy poznali bezpoarednia przyczyne znalezienia sie go w wodzie.
  • Odpowiedz
@AmonGoeth: Tu go dość wcześnie wyłowili, jest szansa na poznanie przynajmniej tego, czy się szarpał przed utopieniem, czy zmarł w wyniku utopienia, czy wcześniej itd. U Ewy było za późno.
  • Odpowiedz