[AnonimoweMirkoWyznania]

#anonimowemirkowyznania
Czuje się zagubiona... Co byście zrobili na moim miejscu ?? Sytuacja wgląda tak, wraz z niebieskim mieszkam daleko. On mieszka w mieście, ja na wsi. Studia zaczęłam w jego mieście, w okolicach swego zamieszkanie odbywam staż (w kierunku studiów), kończy mi się w okolicach lipca. Myśleliśmy o mojej przeprowadzce do niego, na początku byśmy zamieszkali z jego rodzicami, a później planujemy starać się o własne mieszkanie. Tu zaczyna się problem.. rodzice.. Ich zdaniem to jest bez sensu, gadanie typu "nie skończysz studiów" "zajdziesz w ciąże" "będziesz im się narzucać" ... Mam już dość tego .. Chcemy z niebieskim mieszkać razem, chce zacząć szukać tam pracy, męczące są te dojazdy, można powiedzieć przez pół polski... Nie umiem ułożyć tego w całość ..(╯︵╰,)

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz

[AnonimoweMirkoWyznania]

Zaplusuj ten komentarz, aby otrzymywać powiadomienia o odpowiedziach w tym wątku. Kliknij tutaj, jeśli chcesz skopiować listę obserwujących

[Wina_Segmentacji]

@AnonimoweMirkoWyznania Wsiadaj w autobus i jedź.

[p.....e]

@AnonimoweMirkoWyznania lepiej od razu coś wynajmijcie po co się męczyć z jego starymi...

[klaldyja]

Łeee nie przejmuj się gadaniem. Ja zaczynałam dokładnie tak samo. Mieszkaliśmy w domu mojego niebieskiego ok. 6 miesięcy zanim wynajęliśmy coś sami. Nie było super ale fatalnie też nie. Początki są trudne, trzeba je przetrwać. Jak znalazłam dobra pracę i przetrwałam pierwsze 3 miesiące próbne od razu wyprowadziliśmy się na „swoje śmieci”. Co prawda cały ten czas dokładaliśmy się do opłat za nas dwoje i wszystkie pierdoły (pranie, sprzątanie, itd) robiliśmy sobie

[Smash123]

@AnonimoweMirkoWyznania: wynajmijcie sobie coś razem. Mieszkanie z rodzicami to rak. To nic że oszczędzicie trochę monet. Mieszkanie z rodzicami grozi rozpadem związku.

[alfka]

@AnonimoweMirkoWyznania Moim zadaniem przestawienie się na mieszkanie z partnerem 'na własnym' jest już dostatecznie trudne. Nie warto się jeszcze kisić z rodzicami, gdzie po prostu będziesz w domu obcym człowiekiem (chociaż nie wiem jak by byli mili i fajni) i nie będziesz nigdy się czuć u siebie. No chyba, że to mieszkanie z rodzicami polega na tym, że w domu są po prostu dwa mieszkania i jedno zajmujecie Wy, a drugie rodzice.

[Mijun]

@AnonimoweMirkoWyznania: Zagłosowałem na 1., ale miałem na myśli jak najszybszą wyprowadzkę na swoje. Żyje się o wiele lepiej.