Wpis z mikrobloga

#zarobki #przemysleniazdupy #przegryw
Prawda jest taka:

że do zawodówek idą ludzie tylko dlatego,że:
a - koledzy tam idą
b - nie ma progów punktowych i jedyne co trzeba zrobić to przyjść i się pokazać

No bo chyba nikt mi nie wciśnie,że jego marzeniem jest zostać spawaczem albo pomocnikiem murarza za te magiczne 900 zł co to je niektórzy wychwalają pod niebiosa
  • 17
@Solitary_Man: Akurat teraz mówisz o magistrach panach architektach bo takich wsioków co jadą na delegację i mówią:
"No jo to do gontu nie jestem przekonany i kładę na dach papę"
to mają wszyscy w dupie i deską biją po głowie
Ktoś mi już na mirko też coś w tym stylu wciskał,że baby na kasach w Tesco to dopiero zarabiają! Wszyscy myślą,że zapie*** jak dziewczyny w albańskim burdelu a one jeżdżą na
@Samol94: no cóż, widać po zawodówce życie jak w Madrycie a ja głupi z magistrem będę chodził
a tu miałbym przed imieniem cieć i bym zarabiał 10tysiaków
@DroMak: Zacytuje Twoje słowa sprzed 2 dni

@AnonimoweMirkoWyznania: Nie określiłaś jasno swoich wymagań co do wyjazdu, tylko wyobraziłaś sobie jedno, a dostałaś drugie. Pretensje miej tylko do siebie. A studia inż. nic nie dają, bardziej liczą się umiejętności w pracy niż jakikolwiek tytuł. N państwowych darmowych uczelniach dostajesz tytuł za przynoszenie projektów z zeszłych lat, albo 3 za to, że rzuciłeś fajnym sucharem na wykładzie. I bardzo dobrze że pracodawcy
@PrawieJakBordo: Nic mnie nie boli, bo na swoje zarobki nie narzekam. Ja się z takich ludzi śmieję ;D U mnie 2 kolesi robiło z płytkami w kiblu, jeden robił niedokładnie to go pogoniliśmy, potem przyszła następna ekipa, która się pier** z tym 3 tyg.
Dlatego więcej niż 9 stów za taką robotę nie dostaną, jak się nie podoba, nie ma problemu
@PrawieJakBordo: Przecież mi wtedy nie chodziło o same zarobki, czy generalizacje, a o fakt, że na studiach INŻYNIERSKICH mało się wymaga, więc tytuły lecą jak śnieg z nieba. MAGISTER to co innego, zwłaszcza jak studia są rozdzielone na dwa etapy. Tak jak mówiłem, NIELICZNYM się udaje, bo są inteligentni życiowo, reszta to podludzie, którzy pierw w gimnazjum jebią policję, a potem płaczą, że muszą kopać rowy po zawodówkach.