Wpis z mikrobloga

@PolishOnionPL: https://sportowefakty.wp.pl/alpinizm/740671/dlaczego-po-denisa-urubko-nie-przylecial-helikopter-rzecznik-wyprawy-wyjasnia

Denis Urubko samodzielnie podjął decyzję o opuszczeniu wyprawy. Tym samym nie było powodów medycznych i ratowniczych, więc nie mógł po niego przylecieć helikopter i tą drogę musi pokonać pieszo - wytłumaczył Michał Leksiński, rzecznik prasowy narodowej wyprawy na K2.


Trasa, którą obecnie zmierza Urubko, nie jest łatwa. Między innymi prowadzi przez lodowiec. - Musi pokonać około 100 kilometrów do miejscowości Askole, która daje już możliwość transportu drogowego do Skardu.
  • Odpowiedz
@PolishOnionPL: Denis zszedł w dniu 28.02 w towarzystwie 15 tragarzy z kuchnią, messą i namiotami oraz pełnym zabezpieczeniem w żywność.
Razem z tą grupa zszedł jeden z naszych tragarzy wysokościowych Amin, który decyzją lekarza powinien poddać się badaniom kontrolnym w szpitalu ze względu na chwilowe zaniki wzroku trwajace ok 20 minut, co zdarzyło sie 5 razy podczas ekspedycji."

  • Odpowiedz