Wpis z mikrobloga

Przeglądam sobie instagrama, a w proponowanych taki kwiatek od Gazety Wyborczej. ( _) Nie bym coś miała do par jednopłciowych, ale "Obie pracujemy i studiujemy, nie zarabiamy jednak wystarczająco, aby odłożyć pełną kwotę. Koszty szacujemy na 2570 zł" i zbiórka jest kontrowersyjna. To nie kwota nie do przeskoczenia, kilka miesięcy lub ze 2 lata i będzie. Studenci potrafią pomimo samodzielnego utrzymywania tyle uzbierać na wymarzone wakacje, a para lesbijek prosi się o 2 tys na ślub... Plus promowanie takiego żebrania przez Wyborczą. Osobiście uważam, że każdy szanujący się człowiek za taką kwotę (1 lub 2 wypłaty miesięczne) przy takich okolicznościach (zdrowe, młode) by się nie prosił o kasę.
##!$%@? #wyborcza #rakcontent #zwiazki #pieniadze
MirabelleCooper - Przeglądam sobie instagrama, a w proponowanych taki kwiatek od Gaze...

źródło: comment_QhY30RtswJsP6iHLrLrZRx2TLpba0wfQ.jpg

Pobierz
  • 25
  • Odpowiedz
@MirabelleCooper: tu chodzi o to, że musiały zapłacić dodatkowo ponad 2 koła tylko dlatego, że według naszego państwa nie mają prawa wziąć ślubu. ludzie zrobili zrzutkę, zrekompensowali im różnicę z własnej woli. jak dla mnie dobra inicjatywa, póki się to chore prawo u nas nie zmieni.
  • Odpowiedz
@babochka: to w wyniku ślubu z automatu zachodzi się w ciążę? mogą z tym poczekać do skończenia studiów, znalezienia stałej pracy i mieszkania

nie zmienia to faktu, że jest to dyskryminacja - pary heteroseksualne mogą mieć ślub "na miejscu" za 200zł, a jak masz niewłaściwą orientację, to bujaj się po całej Europie
  • Odpowiedz