Wpis z mikrobloga

@stulejka-z-przerzutami: a tak serio to też uważam że lepiej jest akumulować kapitał i mieć go zawsze pod ręką w razie okazji by móc go pomnożyć gdy nadarzy się dobra okazja do inwestycji niż mieć 25-30 letni przymus ciągłości finansowej. Do dziś płaczę że dziadek mi nie pożyczył tych 10k na bitcoiny jak stały za 400 dol. szt a sam byłem gołodupcem bo wolałem życie na zasadzie byle do pierwszego starczyło.
  • Odpowiedz
@pywc: no tak, teraz żałujesz, bo wiesz co się stało, ale wtedy nie wiedziałeś i mogłeś dziadka 10k przepierdzielić
to po raz
po dwa
pozyczyłbyś i kupił po 400 ale jakby stały po 800 to pewnie już dawno byś ich nie miał
raczej napewno nie trzymałbyś ich do 14k
  • Odpowiedz
@lukasz728: nie no pamiętam mój stan psychiczny z tamtego okresu i wiem że byłem przekonany że bym zarobił ale też byłem przekonany że limit bańki to ok. 2.5k usd więc milionerem bym nie został ale na pewno ładny bonus by wskoczył. Wiedziałem też już za premiery wiedźmina 2 że zainwestować w cd projekt to nie głupi pomysł i kilka płyt winylowych z ograniczonym nakładem a dużym popytem też na bank
  • Odpowiedz
i tak wiem, człowiek odruchowo z podświadomości wyrzuca wszystkie przekonania które okazały się być nietrafne ale wydaje mi się że miałem zawsze jakiś tam zmysł i nie dałem się kumplowi wciągnąć w lyoness czy inne wątpliwe bzdury. Ale nawet dla takich ludzi którzy nie umieją sobie inwestycji 'wyczuć' myślę że są dobre stosunkowo pewne opcje w postaci inwestycji 'na trepa' w topowe spółki giełdowe, złoto, fundusze inwestycyjne i ziemię w okolicy dużych
  • Odpowiedz
Krąży pewien cytat z dupy mówiący że każdy człowiek ma średnio 3 pomysły w swoim życiu które zrobiły by z niego milionera. Zakładając że nie jesteś z kraju 3 świata nie masz wielkiego pecha i jesteś co najmniej przeciętny to jakieś ziarno prawdy w tym jest. Przypominam, czy to się gimbo korwinistom podoba czy nie, że żyjemy w jednak kapitalizmie, czyli systemie gdzie kapitał rządzi a preferencja czasowa na zachcianki jest surowo
  • Odpowiedz