Wpis z mikrobloga

@panzerfucker: Nie jestem jedynym Polakiem, który mówi w językach obcych, a nie mówi po polsku.

Znajomy 10 lat mieszka na Islandii i płynnie mówi po islandzku (!), a po polsku zacina.

Znajomy z Polski, co nigdy nie był za granicą, nie mówi płlynnie w żadnym języku, nawet ojczystym. Nie jest alkoholikiem ani narkomanem, nie ma upośledzenia umysłowego. Po prostu mu nie wchodzą trudne języki.

Ja po 2 miesiącach pobytu na Islandii
  • Odpowiedz