Wpis z mikrobloga

Ja jebię, no jakby mnie dopuścili do wszystkich odpowiedzialnych za obecny stan języka angielskiego na odległość ręki, to bym wziął i #!$%@?ł. Nie wiem, jakim cudem tak durny język z tak #!$%@?ą fonetyką osiągnął tak globalną adaptację, ale to raczysko odbiera mi smak życia bardziej niż rządy PiSu.

Kto normalny ustawia taką fonetykę? Uczysz się jakichś zasad, nawet tworzysz intuicję, że jak istnieje zduplikowana spółgłoska, to i samogłoski dookoła czyta się po ludzku, aż tu nagle ci wyskakuje taki "tunnel". Pal licho zbitki z paroma wyjątkami, kiedy rozumiesz powoli, że "oo" czyta się jak "u" i wszystko wydaje się jasne, dopóki nie trafisz na piekielne trojaczki takie jak "Blood", "Food" i "Flood".

Ale szlag jasny cię trafia, jak próbujesz przewidzieć jaki dźwięk trzeba wysrać ustami, kiedy widzisz "ou"! Ok, masz should przez "u". Potem mould przez "o"... sound przez "au". Nie wiem, kto ustalał te zasady, myślę, że trzech nawalonych generałów Jimów siadło sobie kiedyś i uznało, że jak kiedyś uda im się opanować ćwierć świata, to zrobią dywersję na tyłach, najpierw tworząc miliard wyjatków, a potem narzucając ten swój debilny język wszędzie, gdzie się tylko da, żeby zdobyć w przedbiegach pełną światową dominację, kiedy reszta niepodbitego świata uczy się na pamięć wymowy tych ich debilnych youth, south, southern, enough, though, through, plough, dough i cough.

A potem siedzisz i #!$%@? egzamin, bo oksfordzkie wytyczne wskazują, że nie wolno na egzaminie użyć zwrotu "Can you go there?", tylko "Would you actually mind if I'd suggest the possibility of me asking you for a favor of repositioning yourself to a given spot in a rather timely manner?", a potem ominąłeś nieregularność w wymowie trzeciej formy czasownika "read" podczas trzeciego conditionala. Na koniec wypieprzają cię z hukiem, inkasują za następne podejście do egzaminu, a po twoim wyjściu srają po gaciach ze śmiechu, bo wiedzą, że i tak z miliardem użytkowników tego gównojęzyka dogadasz się wsadzając makaron do mordy, krzycząc losowe zbitki spółgłosek jak małpa i zamieniając 90% czasowników na "ain't", przy okazji zostając gwiazdą czarnego rapu.

Twórcy i użytkownicy tego języka, którzy nieironicznie uważają, że jest coś warty to oficjalnie albo dzieci albo debile. Bo kto inny od srających w pieluchy dwulatków albo zalanych łiskaczem i piwskiem oszczypłotów wprowadziłby do języka zwrot taki jak "on the left hand side"? NOSZ, KTO TO WYMYŚLA, DO JASNEJ CHOLERY?

- Steve, czy ewentualnie uprzednio upewniwszy się, że ci to nie przeszkadza, byłbym w stanie prosić o pozwolenie na zapytanie o to, czy byłbyś w stanie podać mi cegłę?
- A jak najbardziej, proszę uprzejmie. Gdzie jest?
- Po twojej lewej.
- TSOOOOOO??? JAKIEJ LEWEJ? CO TO GODDAMMIT JEST? WEŹ TY MAYBE SPEAK DO MNIE PO LUDZKU A NIE JAKIMIŚ SOPHISTICATED DYRDYMAŁAMI? JAK JA, PROSTY CHŁOP ZE WSI POD JERSEYORKCHESTERSHIRE Z ZACHLANĄ MORDĄ, OFIARA TYSIĄC LAT IZOLACJI GENETYCZNEJ I CHOWU WSOBNEGO MAM SPAMIĘTAĆ TE WSZYSTKIE RELATYWNE, ABSTRAKCYJNE KIERUNKI I ODNIEŚĆ JE DO RZECZYWISTOŚCI?
- Ano tak, rzeczywiście. Jest po stronie twojej LEWEJ RĘKI.
- Aaaaaaaa!!! To trzeba było od razu mówić, już ci podaję uprzejmie, Bobby, a tera jeśli dasz się uprosić o pozwolenie na zapytanie, to czy byłbyś uprzejmie łaskaw pozwolić mi na napicie się z sobą five'o'clocka.

#pasta
  • 15
@AniolPanski: a nie jest tak, że "grau ist alle theorie"? Używając danego języka w kraju jego pochodzenia wszystko wygląda inaczej niż na lekcji angielskiego w Hrubieszowskim liceum. Co zresztą trafnie zobrazowałeś w swoim przykładzie.
Praktizieren geht über Studieren - tym pozytywnym hasłem pragnę zmotywować wątpiących do emigracji ( ͡ ͜ʖ ͡)
@gzegzolka nie tylko. Np 'h' w 'ghost' lub 'aghast' było zawsze nieme. Trafiło do pisowni tylko dlatego, że w języku holenderskim występuje w pisowni w tych wyrazach. Albo takie 'b' w 'debt', które zawsze było nieme, ale istnieje w pisowni, bo po łacinie to słowo brzmi 'debitum' :)
@AniolPanski podziękuj Williamowi Caxtonowi, gościowi, który rozpowszechnił w Anglii druk, a tym samym ustandardyzował pisownię różnych słów. Wcześniej te same słowa zapisywano na różne sposoby i trzeba było domyślać się z brzmienia.
@AniolPanski: "Left hand side" wynika z tego, że słowo prawa strona ma takie samo znaczenie jak właściwa strona (right side). Więc żeby uniknąć nieporozumień (bo właściwą stroną może być lewa strona) dodano hand :)