Wpis z mikrobloga

  • 3
Jeśli menedżer zadań za pomocą Ctrl+Shift+Esc się nie pojawi, a chcesz zakończyć proces programu który ci go zasłania, klikasz Alt+Tab, i widzisz która pozycja jest tym programem.
Klikasz tyle razy strzałką w dół, na której się znajdywał program, i przyciskasz "Del".
Program ugaszony.
  • Odpowiedz
@morsik: Czyli, typowo dla linuxa - 20 różnych lokacji dla jednego programu/procesu, z których ten proces czerpie dane/config/położenie i które musisz sam przekopać, żeby rozwiązać jakiś problem xDDD

  • Odpowiedz
  • 0
@tellet: inna sprawa, to mimo że jest to tak porozpieprzane po całym systemie to przynajmniej przewidywalne, w przeciwieństwie do programów w Windowsie gdzie każdy program na zupełnie inny układ plików :P
  • Odpowiedz
@morsik: Tylko że jak w windzie chcesz zmienić z ręki config jakiegoś programu, to w 90% przypadków jako admin wchodzisz sobie do ...\Program Files\ i masz tam zazwyczaj jakieś .ini czy inne .cfg
W linuxie albo robisz wszystko jako root, by potem się okazało że potworzyłeś configi do których programy nie mają dostępu (bo root:root).
Oczywiście jeśli spróbujesz się zapytać ludzi

to czemu nie używać roota, jak standardowo każdy (albo większość) jedzie na koncie z prawami admina w windzie i normalnie
  • Odpowiedz
@SzymonCzarownik: poza tym argument z dupy, nie dość że porównanie tylko jednej aplikacji, (właściwie to dwie na jednym silniku, zgaduję, że chromium i chrome) to jeszcze bez żadnych sensownych wyników (czas uruchamiania, etc.). no i na linuxie (jak i na windowsie) jest mnóstwo lekkich przeglądarek, które polecam, jeżeli nie potrzebujesz dodatków z chrome czy innego firefoxa
  • Odpowiedz