Wpis z mikrobloga

Czołem!

20 marca wraz z kolegą lądujemy na Islandii w celu znalezienia pracy na cały sezon do końca wakacji. Celujemy w znalezienie pracy w . Planujemy jechać stopem i zatrzymywać się w każdej miejscowości gdzie jest hotel/hostel/hotel-farma i pytać czy nie szukają pracowników. Od 1,5 miesiąca uczę się islandzkiego, więc chociaż nas przedstawię, powiem co i jak i przejdę na angielski, mam nadzieję, że to chociaż dobre wrażenie zrobi ( ͡° ͜ʖ ͡°) Mam jednak parę pytań:

1. Jak wielkie są różnice między zarobkami między hotelem, hostelem a farmami?
2. Czy końcówka marca to nie trochę za wcześnie by tego typu pracę sezonową znaleźć?
3. Słyszałem, że zarobki poza stolicą są wyższe. Czy tak jest w istocie? Jeżeli tak, to jak mają się do tego zarobki w Akureyri?

Takk fyrir za wszelkie odpowiedzi :)

#islandia #pracazagranica #hotelarstwo
  • 15
@karczochh: Hej, dzięki za rozbudowaną odpowiedź.

Kurczę, same sprzeczne informację znajduję. Gdzie indziej przeczytałem że hotele-farmy szukają właśnie teraz/marzec. No cóż, zamierzamy zajechać do *każdego* miejsca hotelowego wokół wyspy i jeżeli nic nie znajdziemy to skończymy w stolicy (ew Akureuri własnie).

Na jesień wysyłałem ponad 150 maili, odstałem z 2 odpowiedzi (negatywne)... Zrobię teraz drugą rundkę.
Islandzki uczę się bardziej dla siebie, ogólnie przez te pół roku chcę się tego języka
Z tymi mailami miałem tak samo. Przed przyjazdem wysyłaliśmy koło 200 i tylko kilka odpowiedzi w tym ta która wybraliśmy. Wiec trzeba cierpliwości. Z drugiej strony jak już tu będziecie to na pewno będzie łatwiej. Poza stolicą nie będziecie mieli kosmicznych kosztów wynajmu, ale może być trudniej ze znalezieniem.Co do nauki języka to oczywiście jest to dobry pomysł szczególnie jak się dogadasz to inaczej patrzą. Chodziło mi tylko o to ze nie
@CarlGustavJung: Nie słuchaj tego trolla @karczochh, on tag gada żeby wciągnąć ludzi w kłopoty finansowe. Wiem, bo sam to przechodziłem. Z tą jesienią zeszłego roku to większych głupot nie widziałem... Niezależnie, czy wyślesz poprzedniej jesieni czy w maju, nikt nie obiecuje komuś "o za 6 miesięcy cię zatrudnie", skoro jeszcze nie wie, kto się postara.
Na jesień wysyłałem ponad 150 maili, odstałem z 2 odpowiedzi (negatywne)


@CarlGustavJung: u mnie to samo, do tego potem nie mogłem skomunikowac się ze znajomym, bo okazało się, że gmail mnie dodał do filtru antyspamowego, za częste wysyłanie podobnych wiadomości nieoznaczonych jako seryjne.

Ogólnie szaleć z językiem odradzam - jak zaczniesz łamać islandzki to mogą pomyśleć, że jesteś jakimś przegrywem z Islandii co nawet mówić dobrze nie umie.

Ja tam już
@nickszalinski: już cię ulomku odbanowali? Zrozum Grzesiu ty nie możesz znaleźć pracy bo masz żółte papiery i nawet do fabryki ryb cię nie wzieli. Do tego chcesz zapomogę bo nie przeszedłeś badań i nie możesz zrobić prawa jazdy. Wiec zamilcz już.
@CarlGustavJung: najlepiej rozsyłać pokolei do wszystkich na booking, gmaps itd.

No i ci, któzy już mieszkają na Islandii, mają tą przewagę, że moga od razu pójść na rozmowę i dostać pracę. A przez internet to nigdy nie wiadomo.

Ja szukam na Alfreð i job.is i vínnumálastofnun. Ogólnie jakimś cudem tutejsi ludzie każą zarówno szukać w internecie, jak i jeździć personalnie po sklepach/barach i pytać. A najlepiej to aplikować przez internet i
Mailowo ciezko znaleść, lepiej chodzic i na miejscu szukać z juz wyrobiona kennitala. Ja wyslalem przed wyjazdem z 400 maili i 0 pozytywnych odp. Zakwaterownie raczej poza duzymi miastami gwarantuja np. w hotelach, ale w stolicy nie. Minimalna to bodajze 8,5kzł brutto, ja bede mial troche wiecej bo w nocy praca