Aktywne Wpisy
Opas +444
Niektórzy przeżywają jak odchodzi ich pies czy kot, a ja… przeżywam króla mojego akwarium Suma. Wczoraj zauważyłem że on trafił tęczowym mostem do krainy Posejdona. Był ze mną 28 lat…, dostałem go w pierwszej lub drugiej klasie podstawówki, przeżył kilka wyskoków, podsuszeń, pogryzienie przez pierwszego psa, błędy akwarystyczne, choroby, nawet wakacje u babci. Śmiałem się że córka w spadku go odziedziczy, ale nie będzie jej to dane :( W trakcie ostatniego serwisu
mickpl +297
Chętnie bym posluchał od jakiegoś insidera jak to konkretnie się stało, że 0% popiera KO, PSL, Lewica, PiS - a protestuje pół Internetu XD Jakie tam są rozdania, o co konkretnie chodzi. Przecież logiki w tym nie ma żadnej. Ludzie przecież nie chcą tych dopłat, a najgłośniej przekonują, że nie no som potrzebne albo ludzie z branży, albo jakieś nosacze które już się załadowały i nie chcą, aby ceny pospadały.
#nieruchomosci #
#nieruchomosci #
Niby jestem na portalu, gdzie Janusz herbu Korwin uzyskałby 20% głosów, gdzie znaczna większość drze szaty pod znaleziskiem o podnoszeniu podatków, o zwiększaniu składek ZUS, wyzywa rząd od złodziei, od kasty uprzywilejowanej, a każdego zwolennika szwedzkiego komunizmu posłałoby na dno Rowu Mariańskiego, niby...
...a jednak pod znaleziskami z wałkami januszy handlu w C.H. Ptak można dostać #!$%@? rozdwojenia jaźni. Te same wykopki wykrzykują o złodziejach, zdrajcach, przekręciarzach. Wspominają o oszustach, przez których traci państwo na wspólne dobra, podczas gdy oni sami rozliczają się skrupulatnie, o nieuczciwej konkurencji. I nie żebym popierał oszustwa, ale nie spotkałem się żadnym, absolutnie żadnym konstruktywnym komentarzem o #!$%@? stawce podatkowej o możliwości jej zmniejszenia, o uszczelnieniu, uproszczeniu prawa podatkowego tak, by nikomu nie chciało się wałków robić, bo każdy handlarz liczyłby godne zyski. Tylko riposty w stylu: "ja #!$%@? tyle płacę, to niech janusz też tyle płaci" - czyli de facto "nie zależy by było mi lepiej, ale januszowi było gorzej".
Jesteśmy jednym słowem narodem, który tkwi głęboko w piździe jeśli chodzi wolności obywatelskie i możliwości samostanowienia. Jakikolwiek rząd może swobodnie w myśl zasady o gotującej się żabie co rok zwiększać podatki o drobne kwoty i po miesięcznym larum za pół roku każdy przyjmie to za wykładnię tak jakby istnienie danego prawa definiowało jego zasadność. Czytamy, że system emerytalny jest niewydolny i najprawdopodobniej padnie, a następnie "hurr durrr janusz biznesu chce mnie zatrudnić na śmieciówkę!!!"
Tutaj już nie tylko oderwane od rzeczywistości organizacje libertariańskie, ale i wolnorynkowe mogą swobodnie pakować się do rakiet Muska i #!$%@?ć na Marsa. Tutaj nie ma co zbierać.
No tak by było ( ͡º ͜ʖ͡º) _(ツ)_/¯
To już kiedyś pisałem. Polacy to naród, który mówi jedno a chce czego innego.
To już ty to powiedziałeś.
#!$%@?ć ten naród.