Wpis z mikrobloga

#polityka #przymysleniazdupy
Niby jestem na portalu, gdzie Janusz herbu Korwin uzyskałby 20% głosów, gdzie znaczna większość drze szaty pod znaleziskiem o podnoszeniu podatków, o zwiększaniu składek ZUS, wyzywa rząd od złodziei, od kasty uprzywilejowanej, a każdego zwolennika szwedzkiego komunizmu posłałoby na dno Rowu Mariańskiego, niby...
...a jednak pod znaleziskami z wałkami januszy handlu w C.H. Ptak można dostać #!$%@? rozdwojenia jaźni. Te same wykopki wykrzykują o złodziejach, zdrajcach, przekręciarzach. Wspominają o oszustach, przez których traci państwo na wspólne dobra, podczas gdy oni sami rozliczają się skrupulatnie, o nieuczciwej konkurencji. I nie żebym popierał oszustwa, ale nie spotkałem się żadnym, absolutnie żadnym konstruktywnym komentarzem o #!$%@? stawce podatkowej o możliwości jej zmniejszenia, o uszczelnieniu, uproszczeniu prawa podatkowego tak, by nikomu nie chciało się wałków robić, bo każdy handlarz liczyłby godne zyski. Tylko riposty w stylu: "ja #!$%@? tyle płacę, to niech janusz też tyle płaci" - czyli de facto "nie zależy by było mi lepiej, ale januszowi było gorzej".
Jesteśmy jednym słowem narodem, który tkwi głęboko w piździe jeśli chodzi wolności obywatelskie i możliwości samostanowienia. Jakikolwiek rząd może swobodnie w myśl zasady o gotującej się żabie co rok zwiększać podatki o drobne kwoty i po miesięcznym larum za pół roku każdy przyjmie to za wykładnię tak jakby istnienie danego prawa definiowało jego zasadność. Czytamy, że system emerytalny jest niewydolny i najprawdopodobniej padnie, a następnie "hurr durrr janusz biznesu chce mnie zatrudnić na śmieciówkę!!!"
Tutaj już nie tylko oderwane od rzeczywistości organizacje libertariańskie, ale i wolnorynkowe mogą swobodnie pakować się do rakiet Muska i #!$%@?ć na Marsa. Tutaj nie ma co zbierać.
  • 7
@fenis:

o możliwości jej zmniejszenia, o uszczelnieniu, uproszczeniu prawa podatkowego tak, by nikomu nie chciało się wałków robić, bo każdy handlarz liczyłby godne zyski.


No tak by było ( ͡º ͜ʖ͡º) _(ツ)_/¯
@fenis:

To już kiedyś pisałem. Polacy to naród, który mówi jedno a chce czego innego.

Mniej więcej w momencie wchodzenia do UE zrobiono dokładne badania, jaki ustrój byłby najbardziej preferowany przez polskie społeczeństwo. Wyniki były dość szokujące. Przede wszystkim szokujący był gigantyczny rozziew pomiędzy sferą haseł a sferą treści. Hasłowo Polacy chcieli demokracji, rządów prawa i wolności. Natomiast szczegółowe pytania ujawniały zgoła co innego. Wymarzony ustrój można by w skrócie opisać