Wpis z mikrobloga

  • 4
Przed chwilą ukończyłem Resident Evil VII. Z pośród wszystkich gier z serii, które do tej pory grałem (RE0, RE1, RECV, RE4, RE5, RE6, RER, RER2) Ta zrobiła na mnie największe wrażenie.

Po pierwsze : powrót do korzeni, czyli typowo survival horroru. Powróciło skradanie się, omijanie przeszkód, oszczędzanie amunicji, item management i rozwiązywanie zagadek.

Po drugie: grafika, moim zdaniem jest to najładniej wyglądająca gra na PS4 w tej chwili.

Po trzecie: klimat. Grając w najnowszego RE czułem się tak, jak przy pierwszej wizycie w rezydencji Spenserów. Centralnie czułem strach wchodząc po schodach do piwnicy. Atmosfera też nie była budowana poprzez proste jump scare'y. Dom, w którym spędzi się 90% czasu żyje własnym życiem. Słychać wszelkiego rodzaju stuknięcia, pukania, trzeszczenie desek pod stopami itd.

Dodatkowo gra posiada dwa zakonczenia. Narazie udało mi się zakonczyć grę w "dobry" sposób. Dodatkowo mam też "Not the hero" do przejscia.

Czekam jeszcze aż DLC stanieją i wowczas cala historia bedzie wyjasniona.

#gry #ps4 #residentevil #residentevil7
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Powróciło skradanie się


@Goofas: ...gdzie w RE było skradanie?

Atmosfera też nie była budowana poprzez proste jump scare'y.


Dlatego też pierwszy jumpscare jest już po kilku minutach.
  • Odpowiedz
@Goofas moim zdaniem graficznie jest przeciętnie. Czasami możesz piksele policzyć na teksturach... :D przez to wybuchnęłam śmiechem na widok ostatniego bossa.
Zarządzanie amunicją też tylko na początku działa, potem jest jej dużo i można ją jeszcze dodatkowo wytwarzać.
Ale i tak fajny tytuł jak ktoś lubi horrory. Jest teraz chyba jakieś bezpłatne dlc, grałeś w nie?
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@CorTuum Ja na przykład skradałem się przy okazji przechodzenia po korytarzach gdy przechadzali się Tatko z mamuśką, albo w późniejszym etapie na statku, bez broni po korytarzach by uniknąć walki ze stworami.

Mnie bardziej od jumpscareów przerażała wizja wejścia do piwnicy, gdy wiedziałem że będą te czarne stworki się czaiły. Jumscary są, ale nie jest to jedyny mechanizm strachu w grze.
  • Odpowiedz
@Goofas też się tam skradałam. I piwnica była najgorsza jak trzeba było wrócić i widziałeś, że oni tam są. :D
Pytałam czy grałeś w to dlc bo nie wiem czy residenta znowu instalować ;)
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@sylvvy nie gralem. Mam do przejscia jeszcze watek z uratowaniem Zoe i potem DLC bede ruszal. Wowczas bede Cie wolal, jezeli interesowalaby Cie jeszcze moja opinia ;)
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@sylvvy kampania ukonczona.

Ok 2 godziny dodatkowej zawartości. Więcej akcji niż w otyginalnej kampanii.

Dodatek wyjaśnia pewne sprawy związane z Lucasem.
  • Odpowiedz