Wpis z mikrobloga

Zapisałem się na gitarę klasyczną 2 lata temu, mając blade pojęcie, jakie są rodzaje gitar. Okazuje się, że wszyscy grają na akustykach lub elektrycznych, na których wystarczy nauczyć się kilku akordów i wyrywać kobiety na Whisky lub inne hity. Tymczasem na gitarze klasycznej muszę grać z nut Jana Sebastiana Bacha lub hiszpańskich mistrzów gitary, skomplikowane utwory i wymagającej ciężkiej pracy. Gram codziennie jedną godzinę i umiem już Romans, 2 utwory Bacha i parę innych prostych brzdąkałek, ale poziom skomplikowania wzrasta, kolejne utwory są coraz badziej wymagające i bez nauczyciela na pewno bym się ich sam nie nauczył, nie ma na nie tutoriali na youtubie.

Z jednej strony fajnie jest umiec grać trudne rzeczy, z drugiej samodzielnie nie nauczę się skomplikowanych utworów.

Gdybym mógł cofnąć czas, na pewno bym sobie kupił akustyka albo elektroakustyka i grał Stairway To Heaven. ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#gitara #gitaraklasyczna #przemyslenia #muzyka
  • 13
  • Odpowiedz
@DerMirker: Dokładnie to zawsze powtarzam ludziom, którzy pytają jaką gitarę kupić. Większość oczywiście chce grać Dżemy i Metalliki, a im się często doradza, że kup klasyka, bo ma miękkie struny ;) Dobrze #!$%@? że mu nie doradzają fortepianu, też ma struny i jeszcze mniej boli ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Fakt, że to co koledzy wyżej piszą to też prawda. Teraz dużo łatwiej nauczysz się grać na akustyku
  • Odpowiedz
@amiga500: gitara akustyczna ma węższy gryf i na niej zagrałbym sobie spokojnie chwyty, w których się łapie struny ze skrajnych stron. Poza tym bicie piórkiem po stronach nylonowych to średni pomysł
@jamtojest: akustyk na start to o wiele lepszy pomysł niż klasyk. Ament.

aha, do grania na klasyku potrzeba mieć dłuższe paznokcie prawej dłoni, ponieważ wygodniej się szarpie nimi struny niż opuszkami palców. Jako że łamałem paznokcie regularnie, kupiłem sobie
  • Odpowiedz
@DerMirker: Miękka kostka i grasz na nylonach bez problemu. O jakie chwyty Ci chodzi? Faktycznie akustyk ma węższy gryf, przez co łatwiej je łapać, ale to nie znaczy że nie da się tego robić spokojnie na klasyku, powiem nawet, że to ma plusy i minusy, na węższym gryfie struny są bliżej siebie przez co łatwiej zahaczyć dwie sąsiednie struny... jeśli nie sięgasz to popraw trzymanie ręki na gryfie i rozciągnij palce...
  • Odpowiedz
Tymczasem na gitarze klasycznej muszę grać z nut Jana Sebastiana Bacha lub hiszpańskich mistrzów gitary, skomplikowane utwory i wymagającej ciężkiej pracy.


@DerMirker: Zajebiste masz podejscie... Po pierwsze nic nie musisz, a po drugie przy dobrej artykulacji oraz odpowiedniej technice na kazdej gitarze wszystko potrafi zabrzmieć dobrze. To ty wybrałeś kierunek odtwarzania muzyki zamiast jej grania. Ale zawsze można włączyć sobie płytę z nagraniem zamiast tracić czas, pieniądze i malkontencić.

Przy znajomości
  • Odpowiedz
@DerMirker: Jeśli nie marnowałeś czasu przez te 2 lata to dobra szkoła za Tobą, która będzie procentować.
Elektryka warto teraz dokupić i dalej z tematem.

Poza tym bicie piórkiem po stronach nylonowych to średni pomysł

Ja lubię z uwagi na klimaty Malmsteenowskie..
Połączenie obu w dobrym wykonaniu to zawsze robi większe wrażenie niż jakieś standardowe covery.
Coś z moich ulubionych nt.
https://youtu.be/uAVNjF_5qdk
  • Odpowiedz
@vanschorst: czasem mój instruktor rozpisuje mi utowory jako taby, bo trochę prościej się z nich uczyć. Staram się godzinkę dziennie poświęcić na to hobby.

Nie lubię za bardzo gitarowego onanizmu, lubię jak piosenk ma powtarzalny schemat i nurt przewodni.
  • Odpowiedz