Aktywne Wpisy
jatylkozapytac +39
Jak jeździliście nad morze (za granicę tez) jako dzieci to wasi rodzice robili "przywitanie z morzem"? Moi rodzice zostawiali bagaże w miejscu noclegu, nic nie rozpakowywali ani nie odpoczywali, tylko szybkie siku po męczącej trasie i choćby lało i grzmiało trzeba było iść zobaczyć morze. Od razu po przyjeździe. Teraz nie wiem czy to nasz rytuał - wymysl Mamy, że Stary po tygodniu roboty, umordowany trasą 600km z dwoma gowniakami na pokładzie
dziobnij2 +6
Kim trzeba być by kupować takie jachty? Tutaj na stałe cumuje takich kilka. A ja się martwię bo zostało mi 2k na koncie.
#przegryw
#przegryw
Leżę sobie w szpitalu, 5 babeczek w jednej sali. Dzisiaj przyszła jakaś starsza kobitka (tak z 65 na oko) na kropówki tylko. Cała reszta leży po nie groźnych, acz nieprzyjemnych zabiegach.
Mamy umowę, że zostawiamy na noc jedną lampkę, w razie czego nikt się nie zabije próbując włączyć światło.
Kobita obudziła się trochę po północy i pyta mnie czy to światło musi się świecić. Mówię jej że nie, ale tak się ugadałyśmy, więc sobie jest.
Coś pomruczala i poszła spać. Potem obudziła się jeszcze ze dwa razy cały czas marudząc na to światło. I najlepsze jest to, że do głowy jej nie przyszło, żeby wstać i je wyłączyć. Ewentualnie może liczy, że ja wstanę i je dla jaśnie pani wyłączę.
Nawet nie wiem jak to zahasztagowac.
Ale mnie to w sumie bawi XD
Edit: właśnie oznajmiła, że przecież przez to światło to można się tu wykończyć. Niezły tupet, biorąc pod uwagę, że jednak może coś z tym zrobić a każda inna z nas ma już po jednej zarwanej nocce z bólu.
Coraz bardziej wierzę w to, że nie problem jest problemem, a podejście do problemu
@KTreu: Nie no, powiedziałaś, że zadecydowałyście, żeby lampka się świeciła, to normalne, że nie chce sobie wstać i ot tak go wyłączyć, tylko chciałaby usłyszeć "zgodę ogółu"... (A, że nie ujęła tego w zrozumiały bezpśredni sposób to inny problem)
(a tak serio to problem z zatokai)