Aktywne Wpisy
zeemzy +21
XDDD kisne z tego jak oni sobie kreują to wszystko
na zdjęciu golas myśli że jest bogaty wygryw fajter z tatuażami piękną damą no bomba testosteronowa
realia: każdy po nim #!$%@?, stifler go rucha, dalej po tylu latach nie potrafi powiedzieć R jak pięciolatek, walczy z olejnikiem i fabianskim bo z kimś lepszym się boi
no i laski nie znam ale pewnie jak 90% tam jakis szonik już dawno zrobiony przez 4
na zdjęciu golas myśli że jest bogaty wygryw fajter z tatuażami piękną damą no bomba testosteronowa
realia: każdy po nim #!$%@?, stifler go rucha, dalej po tylu latach nie potrafi powiedzieć R jak pięciolatek, walczy z olejnikiem i fabianskim bo z kimś lepszym się boi
no i laski nie znam ale pewnie jak 90% tam jakis szonik już dawno zrobiony przez 4
Mam takie pytanie
Po co w sumie żyjecie?
Po co w sumie żyjecie?
"Nic tak dobrze nie konsoliduje władzy jak wojna. Wojna przekreśla krajowe podziały wewnętrzne i usuwa wszelkie pretensje obywateli do władzy. Wojna pozwala też odróżnić „patriotów” od „zdrajców”. Jeśli twoim celem jest władza absolutna, a koszty nie mają dla ciebie znaczenia, to wywołaj wojnę.
Jarosław Kaczyński potrzebuje takiej symbolicznej wojny. Pierwszą próbą była konfrontacja z Brukselą. Rząd PiS robił, co mógł, by sprowokować drugą stronę do stanowczych reakcji. Nasza oficjalna propaganda, nasi politycy i dyplomaci atakowali brukselskich urzędników i liczyli na to, że odpowiedzą agresją. Daremnie. Reakcja była stanowcza, ale jednak spokojna. Również społeczeństwo nie kupiło tej wojny. Do PR-owców pracujących dla obozu władzy dotarło w końcu, że Polacy postawieni przed wyborem pomiędzy dumą narodową a funduszami europejskimi mogą wybrać to drugie. PR-owcy zaczęli więc szukać innej wojny. (...) O wiele wdzięczniejszym obiektem ataku są państwa narodowe, bo nacjonalizm gra wtedy symetrycznie po obu stronach, można go szybko eskalować, by się móc potem bronić: „Widzicie, co oni nam robią?!”. Figura wroga jest konieczna, by wiarygodnie zagrać (kolejny raz) niewinną ofiarę i skonsolidować rodaków wokół wartości najwyższych: godności i honoru."
Skoro wrogiem ma być jakiś kraj, to najlepiej żebyśmy nie byli od niego gospodarczo zależni. Bolesne sankcje gospodarcze mogą się odbić na poziomie życia suwerena. Niemcy zatem się nie nadają. Nie powinien to być też kraj, który może nam realnie zagrozić militarnie. Strach Polaków przed konsekwencjami zniwelowałby pożądany efekt. A więc Rosja też odpada. Dobrze by było, gdyby wojenna nienawiść mogła bazować na realnych resentymentach: ledwo zabliźnione rany, świeżo zaleczone kompleksy, wzajemne urazy, tlące się pretensje, historyczne niechęci - oto ideał. Więc padło na Izrael.
Izrael został sprowokowany do symbolicznej wojny z pełną premedytacją. Piszę to jako specjalista od marketingu politycznego, który przez kilka lat był obecny w polskiej polityce."
Jakub Bierzyński, socjolog, założyciel SMG/KRC (dziś Millward Brown)
#polska #pdc #polityka #dobrazmiana #neuropa #kaczynski
PS dodatkowym plusem jest to, że politykom w Izraelu też się to opłaca, więc z chęcią eskalują.
Przecież cały konflikt z Brukselą (Sądy, TK, Uchodźcy) został przez Polskę wygrany, co przejawia się chociażby w tym, że UE nie śpieszy się do uruchomienia instytucji art. 7, bo istnieją spore szanse, że mogłoby to całkowicie