Wpis z mikrobloga

@MateuszOM: Tydzień temu ja też tak narzekałem, tylko że na wolną jazdę w deszczu. Jeszcze tego samego dnia odbiłem się od barierki energochłonnej po wpadnięciu w poślizg (jechałem zgodnie z przepisami, ale jak widać niezgodnie z warunkami). Nikogo szczęśliwie nie uderzyłem i ja jestem cały, ale samochód do dzisiaj w warsztacie, a ja w tym tygodniu spędzę w komunikacji miejskiej około 12-13h na dojazdach do pracy. Wiesz co? Jednak warto
  • Odpowiedz
  • 13
@efem: nie nie jestem kozakiem, bezpieczna prędkość podczas takich warunków pogodowych to 60kmh. Przez 10 km jechaliśmy średnią prędkością około 30 kmh. Polacy lubią narzekać w tym i Ja :)
  • Odpowiedz