Wpis z mikrobloga

Jeszcze jedną rubryczkę chciałbym tutaj przeprowadzić - filmy, które mają niską ocenę na filmwebie, a są warte obejrzenia. Jak coś to zapraszam pod tag #niedocenianefilmy. W niektórych przypadkach połączę (jak w tym poniżej) z tagiem, gdzie wrzucam dzieła kinowe z serii "must watch" ( #waropoleca ).

Moja pierwsza propozycja - Blue Jasmine
Jako osoba bardzo sceptycznie podchodząca do ogólnej twórczości Woody'ego Allena to jego konkretne dzieło mogę polecić całym sercem. Po pierwsze - to chyba największy dramat w jego dorobku. A jednocześnie jest to film poprowadzony w allenowskim stylu, czyli sielankowy i z humorem. Ale niech was to nie zmyli - fabuła opiera się na głębokich dramatach zwykłych ludzi. Ten kontrast między ciężkimi tematami, a lekkim opowiadaniem historii jest po prostu świetny.

Po drugie fabuła jest naprawdę dobra. Pod względem konstrukcji przypomina trochę "Manchester by the Sea", czyli aktualne wydarzenia mieszają się z retrospekcjami. Woody Allen opowiada tutaj historię tytułowej Jasmine - typowej i zarazem nietypowej panienki z wyższych sfer. Nie rozwinę nic więcej, coby nie spoilerować.

Po trzecie bardzo podobają mi się portrety psychologiczne kobiet w tym filmie - są one do bólu prawdziwe. I stanowią pewnie gorzką lekcję dla damskiej publiki. Powiem tylko tyle - "Blue Jasmine" nakreśla sylwetkę pań, które są w głębi duszy cyniczne i przez to ranią facetów dookoła.

Po czwarte jeśli ktoś by pytał, dlaczego #!$%@?ę się w Cate Blanchett - tutaj jest jedna z odpowiedzi. Zasłużony Oscar.

Dlaczego taka marna ocena na filmwebie? Nie mam pojęcia. Tam - 6,9/10 i u mnie 8,5/10.
#film #kino #filmweb #filmnawieczor #woodyallen
Pobierz
źródło: comment_FipF6QHHVsfpJN5BeKiQLDNi4mFQBiNS.jpg

Jak oceniasz "Blue Jasmine"?

  • Arcydzieło 0% (0)
  • Rewelacja 3.7% (1)
  • Bardzo dobry 7.4% (2)
  • Dobry 18.5% (5)
  • Średni 18.5% (5)
  • Słaby 11.1% (3)
  • Bardzo słaby 11.1% (3)
  • Jeszcze nie widziełem/-am 11.1% (3)
  • Nie znam i nie interesuje mnie 18.5% (5)

Oddanych głosów: 27

  • 8
@waro: Allen to Allen albo się go kocha albo nienawidzi. Zawsze pada wytrych o tym, że całe życie kręci ten sam film. Jakby na to jednak nie spojrzeć każdy i tak ogląda, każdy zna i nikogo się nie do niego nie przekona.

Mam nadzieje, że za złe mi tego miał nie będziesz, ale ja bym widziała tu takie filmy, które zniechęcają samą tylko oceną i kiedy się tę ocenę weryfikuje okazuje
@waro: Ale ja go nie oceniam, takie jest powszechne o nim mniemanie. Skądinąd nie takie błędne bo to jednak wykracza tylko poza autorstwo. Nie takie zresztą było przesłanie tego co napisałam. Nieprzekonanych do niego się nie przekona, mało tego nieprzekonani i tak jego filmy oglądają. Będziesz się dwoił i troił, ale to nic nie zmieni.

Ja bym szła w niedocenione i mniej znane o zaniżonej ocenie. Tyle i aż tyle. Tak
@magnes125: Ja celuję w te dobre filmy z oceną poniżej 7/10 na filmwebie. Będą też te mniej znane tytuły. Zresztą "Blue Jasmine" jest raczej nieznane dla przeciętnego Kowalskiego.
Ja mówię o przeciętnym Kowalskim - gdybyś zapytała na ulicy ile osób kojarzy ten film to może jedna na 50 odpowie ci pozytywnie ( ͡° ͜ʖ ͡°) 75 tys. to nie jest aż tak dużo - zielona mila ma przykładowo 900 tys.